Artykuły

Na ulicach świata

Po raz drugi występował w Iranie krakowski Teatr KTO. Tym razem pokazał w Teheranie autorski spektakl Jerzego Zonia "Zapach czasu".

Fadjr International Theater Festival został już zorganizowany po raz 28. Jego gościem przez pięć dni był najpierw sam Jerzy Zoń; organizatorzy traktują bowiem imprezę - będącą ogromnie ważnym przedsięwzięciem w skali kraju - jako targi teatralne, na które zapraszają gości z całego świata, by poznali irańskie przedstawienia.

- Widać, że Iran postanawia się powoli otwierać na świat. Zaproszono znakomite grono, od Australii po dyrektorów chińskich festiwali, z Europy byli niemal wszyscy ważni, na jedne ze spektakli jechałem w towarzystwie Roberta Bacciego, dyr. Instytutu im. Jerzego Grotowskiego - opowiada Jerzy Zoń. - W sumie zobaczyłem 36 przedstawień; uliczne nie zachwyciły mnie, poza jednym, kameralnym o tytule "Kwiaty" i to pewnie sprowadzę do Polski. Natomiast są Irańczycy mistrzami świata w lalkach, w animacji i w spektaklach dla dzieci. Spodobał mi się też bardzo "Othello", pokazywany w sali, spektakl bez tekstu - wspaniały, wielce sugestywny, wyreżyserowany przez Irankę, która uczyła się metody Grotowskiego.

Tym razem KTO przedstawił grany już 14. sezon "Zapach czasu". Występował w centrum Teheranu, ale w terenie ogrodzonym, dla ok. 1200-1300 osób, zatem na każdy z czterech spektakli były bilety. Wyprzedano je w pełni, a reakcje widzów bez przesady można określić jako entuzjastyczne. Dodajmy, że poza ekipą KTO uczestniczyło 10 irańskich statystów.

Oczywiście, jak i rok temu, spektakl musiał zostać podporządkowany wymogom Koranu, zatem zmodyfikowano piękne suknie retro aktorek, by nie odsłaniały zbyt wiele, panie nie mogły też palić papierosów w długich lulkach.

Ale, podkreśla Jerzy Zoń, czuje się, że młodzi Irańczycy coraz bardziej rozluźniają rygory religii. Przykładem młoda Iranka, która wyciągnęła do niego na powitanie rękę. Widać też na ulicy młode kobiety palące papierosy.

Pobyt na festiwalu zainicjował także nowe kontakty, które prawdopodobnie przełożą się na nowe zaproszenia, m.in. na festiwal teatralny w stolicy Syrii, Damaszku.

KTO, jak na teatr uliczny przystało, i to działający już 33. rok, wojażuje coraz intensywniej. Pobytem w Iranie rozpoczął kolejny obfitujący w podróże rok; zapowiada się ich co najmniej piętnaście. Już na początku marca zespół jedzie do Rumunii, w maju leci do Seulu, gdzie pokaże "Quixotage", w tym samym miesiącu tenże spektakl przedstawi w Sankt Petersburgu.

W lipcu KTO czekają wojaże na Węgry, do Istambułu i do Oberhausen, we wrześniu - Białoruś, Litwa, może też Estonia, potem Ekwador, w październiku - Lwów, Francja, a zakończy rok zespół ponownym pobytem w Meksyku. - Kiedy mam pracować twórczo, skoro staliśmy się biurem podróży - śmieje się dyr. Zoń.

A zapowiada wszak, że w lipcu podczas Międzynarodowego Festiwalu Teatrów Ulicznych pokaże premierę według "Miasta ślepców" noblisty Jose Saramago. Premiera to wyzwanie nie lada; głośna powieść, która została też sfilmowana, opowiada o epidemii ślepoty, w niewyjaśnionych okolicznościach dotykającej mieszkańców pewnego miasta. - Na razie zespół uczy się chodzić i tańczyć "na ślepo" - mówi Jerzy Zoń, zdradzając, że jego inscenizacja nie będzie aż tak mroczna jak pierwowzór...

Wcześniej, prawdopodobnie w maju, swój nowy spektakl - "Wszyscy święci tego tygodnia" pokaże Krzysztof Niedźwiedzki, autor granego w KTO z wielkim powodzeniem "Atramentu dla leworęcznych".

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji