Artykuły

"Tadeusz Różewicz, Zofia i Jerzy Nowosielscy. Korespondencja"

To rzeczywiście był - jak zauważa w znakomitym wstępie Krystyna Czerni, która opracowała korespondencję Tadeusza Różewicza z Jerzym Nowosielskim - rodzaj przymusu czy raczej nałogu. Przynajmniej ze strony poety, który odzywał się do przyjaciela przynajmniej raz w tygodniu, z każdej okazji, albo i bez, z każdej podróży, wyjazdu, wakacji - pisze Joanna szczęsna w Gazecie Wyborczej.

I traktował swoje listy jako rodzaj osobistej rozmowy z kimś bliskim, któremu opowiada się i o życiu codziennym, problemach rodzinnych, dolegliwościach zdrowotnych, i o twórczych planach, lekturach, wieczorach autorskich, premierach teatralnych.

Wiele miejsca w tej korespondencji zajmuje sztuka, bo i w życiu Różewicza, historyka sztuki, zajmowała wiele miejsca. W jednym z listów z wyprawy po Europie pisze, że obejrzał w ciągu trzech tygodni jakieś 20 tysięcy obrazów: "Można powiedzieć, karmię się obrazami, do tego muszę czasem coś wypić, bo inaczej bym nie strawił".

Jest tych jego listów ponad 300, a wiadomo, że nie wszystkie dał do druku, bo uznał je za zbyt osobiste. Krystyna Czerni, która pracuje nad biografią Nowosielskiego, w rozmowie z Różewiczem (zamieszczonej w miejscu posłowia) próbuje to i owo od niego wydobyć: "Panu wolno różne rzeczy przemilczać, ale biografia nie powinna mieć tematów tabu". "To pani tak uważa - replikuje Różewicz - to są właśnie różnice między tymi, co piszą biografie, i przyjaciółmi (...) Ja po prostu o pewnych rzeczach nigdy nikomu nie powiem, bo byłoby to nielojalne i paskudne. Nie wszystko jest na sprzedaż. Guzik mnie obchodzą biografie, zresztą najlepsze są sfałszowane" (...)

W tym dialogu między dwoma wybitnymi artystami donośniej brzmi głos Różewicza, choćby dlatego, że jego listów jest wielokrotnie więcej (listów malarza jest zaledwie 50, bo "tyle ich znalazłem, pewnie jeszcze gdzieś są, pochowane w książkach, na regałach, kto to ogarnie - mówi Różewicz Krystynie Czerni). Dlatego świetnym uzupełnieniem tej korespondencji jest rozmowa Różewicza z Nowosielskim nagrana podczas jego wystawy w Muzeum Narodowym w Poznaniu w roku 1993.

Z listów wynika, że Nowosielski szczodry był w obdarowywaniu przyjaciela swymi obrazami. Tom zawiera też wiersze Różewicza dedykowane Nowosielskiemu:

"mówimy o wszystkim i niczym

nawet o pogodzie

mówimy nawet o tym

o czym mówić nie można".

Wydawnictwo Literackie, Kraków

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji