Artykuły

Serce po prawej

"Więc mówi pan, doktorze, że jednak najprościej kamień do szyi?". Rysunek z takim podpisem Andrzeja Mleczki w programie "Medyka mimo chęci" najlepiej oddaje stosunek Moliera do lekarzy, przewijający się w jego twórczości jak obsesja. Sztuka ta, wystawiona w gdańskim Teatrze Wybrzeże - skrząca się humorem i świetnymi dialogami - ma ogromne powodzenie. Na scenie zjednoczyły się siły miejscowe ze stołecznymi. Na afiszu widnieją nazwiska Krzysztofa Zaleskiego - reżysera, i Krzesimira Dębskiego - kompozytora z Warszawy. Publiczność nie kryje, że dobrze się bawi. Podchwytuje refren przeboju "Wątroba po lewej, serce po prawej". Reżyser pokazuje bohaterów w modnym współczesnym stylu dyskotekowo-popowym. Kreuje ich na podobieństwo głośnych idoli naszych czasów w roli tytułowej zbiera oklaski Mirosław Baka, występujący najczęściej w poważnych dramatach. Zespół gra brawurowo, w narzuconej przez reżysera konwencji. Nie boi się uproszczeń wręcz komiksowych. Sztuka jest przewrotnym ostrzeżeniem przed powierzchownością i blichtrem, który powszechnie się panoszy. "Medyk mimo chęci" będzie grany także w lipcu i sierpniu. Dobra rozrywka po plaży. Teatr Wybrzeże należy do chlubnych wyjątków: nie zamyka drzwi na lato. A wakacje, zgodnie z logiką, zaczyna we wrześniu.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji