Artykuły

Warszawa. Celebryci pod ostrzałem

Parodiowała Jandę, Dodę i Figurę w programie "Szymon Majewski Show". Teraz zadebiutuje w monodramie wcielając się w 40 różnych postaci

Katarzyna Kwiatkowska jest absolwentką Akademii Teatralnej. Popularność zdobyła dzięki telewizji, grywa w filmach ale w teatrze występuje rzadko.

- Chyba mało się dotąd starałam o swoje interesy. Choć nie mogę powiedzieć bym czuła się odcięta od pracy na scenie - mówi. - W "Szymon Majewski Show" scenki "Rozmów w tłoku" nagrywamy zawsze z udziałem publiczności. Mam więc żywy kontakt z widzami. Ale oczywiście w telewizji, inaczej niż w teatrze, zawsze istnieje możliwość zrobienia dubla.

Aktorka przyznaje, że propozycja zagrania w monodramie bardzo ją ucieszyła. Premiera "Wielkiego apetytu" w reżyserii Pawła Aignera odbędzie się w czwartek w warszawskim Teatrze Studio Buffo. Katarzyna Kwiatkowska zagra bezrobotną aktorkę, która podjęła tymczasową pracę w recepcji znanej warszawskiej knajpy.

Odbiera setki telefonów od klientów gotowych zrobić wszystko, by zarezerwować stolik. Wśród namolnych interesantów są biznesmeni, cudzoziemcy, celebryci i politycy. Kwiatkowska wykorzystując talent parodystyczny gra ich wszystkich. - Tekst jest adaptacją broadway'owskiej sztuki Becky Mode "Fully Committed". W Stanach odnosił się do bardzo konkretnych osób z showbiznesu, które u nas są mało znane - tłumaczy aktorka. - Trzeba było dopasować tekst do polskich realiów. Świetnie zrobiła to Bożena Intrator.

Wśród 40 postaci większość to zupełnie abstrakcyjni, wymyśleni bohaterowie. Rzadko padają konkretne nazwiska, raczej sugestie i skojarzenia z naszymi celebrytami. Jest mowa m.in. o sekretarzu Edyty Górniak. Wspomina się o Janie Englercie, Katarzynie Cichopek, Jolancie Kwaśniewskiej... Twórcy komedii zapowiadają, że całość będzie zabawnym, ironicznym komentarzem polskiego show-biznesu.

Czy Katarzyna Kwiatkowska myśli już o kolejnych teatralnych rolach? - Każdy aktor marzy o tym, by tworzyć różnorodne kreacje - mówi. - Jestem stęskniona za poważnym repertuarem, bo od kilku lat występuje przede wszystkim w komediach. Po szkole przez jakiś czas współpracowałam z Teatrem Dramatycznym w Warszawie i wspaniale wspominam ten czas. Mój szacunek i podziw budzą teksty Michała Walczaka. Wykorzystywałyśmy je m.in. z Edytą Jungowską w miniserialu "Babska jazda". Mam nadzieję, że kiedyś jedną z jego sztuk uda mi się zagrać w teatrze.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji