Artykuły

Mały traktat o moralności

W czterdziestolecie wykonywania zawodu aktorskiego przez Leonarda Pietraszaka Teatr Ateneum dał premierę "Libertyna" idealnie przylegającą do jego aktorskiego emploi. Bo jest to jeden dzień z życia starszego pana, ale wciąż nie pozbawionego uroku amanta. A w dodatku jeszcze filozofia Denisa Diderota. Właśnie ma on napisać hasło moralność do Wielkiej Encyklopedii, gdy pojawiają się kuszące panie, sytuacje i propozycje. No, i jakże trudno jest w takiej sytuacji rozwinąć encyklopedycznie to właśnie hasło. Nie ma libertyn - i nie może mieć - jednej moralności. Ma ich wiele w zależności od tego, kto o to pyta i z jakich pozycji. I o tym właśnie jest ta salonowa komedia, a właściwie farsa Erica-Emmanuela Schmitta, która wczoraj za sprawą Agencji Gruv Art miała w Teatrze Muzycznym swą poznańską premierę.

Przedstawienie było lekkie, zabawne, utkane ze zgrabnych dialogów i powiedzonek. I takie w sam raz na kanikułę, kiedy to rzeczy trudniejszych nie za bardzo już chce się oglądać. Ale najistotniejsze było tu chyba to, że w tym właśnie aktorskim wykonaniu farsa ta zabrzmiała tak jak trzeba. I jubilat był nie pozbawiony wdzięku i towarzyszące mu na scenie panie: Maria Pakulnis, Elżbieta Starostecka, Agata Buzek, Magdalena Wójcik. Zabawne też było to, że pannę Buzek - Denis Diderot tak wypytywał o ojca...

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji