Artykuły

To ewidencja, a nie strategia rozwoju kultury - opinie

"Zbiór pobożnych życzeń" - tak oceniliśmy wczoraj projekt Strategii Rozwoju Kultury w Krakowie na lata 2010-2015. Dziś pytamy o opinie członków tworzącego ją konwentu: to "zbiór ważnych zadań" czy "wszystkoizm i zaurzędniczenie"? - pisze Tomasz Handzlik w Gazecie Wyborczej - Kraków.

Małgorzata Radwan-Ballada, przewodnicząca Konwentu ds. Strategii Rozwoju Kultury w Krakowie:

Domyślam się, że dokument spotka się z krytyką, ale pamiętajmy, że to dopiero jego wstępna wersja. Zarys tego, co mamy, a co chcemy osiągnąć, na co stawiać. I nie są to pobożne życzenia, ale zbiór ważnych zadań, które trzeba realizować, jeśli chcemy być miastem kultury. Rzeczywiście, jak na razie, powstał nieprawdopodobnie szeroki materiał, ale przecież oczekiwania środowiska też są olbrzymie. Budujące jest natomiast to, że wszystkie gremia krakowskiej kultury z tak dużym zainteresowaniem pochyliły się nad tym dokumentem. Czeka nas jeszcze wiele pracy, bo do dokumentu trzeba jeszcze dopisać m.in. rozdział poświęcony organizacjom pozarządowym.

Stanisław Dziedzic, dyrektor Wydziału Kultury Urzędu Miasta Krakowa:

Doświadczenie zasiadających w konwencie osób pozwala mi wierzyć, że będzie to dokument ważny, bardzo istotny. Jeśli materiał będzie spójny i znajdą się w nim wszystkie sprawy, o których konwent dyskutuje, na pewno stanie się niezwykle ważnym probierzem dla rozwoju kultury w Krakowie. Co więcej, pozwoli na osadzenie także tego dokumentu w szerokim kontekście, bo przecież kultura nie funkcjonuje w oderwaniu od rzeczywistości. Dołożymy wszelkich starań, by był to dokument ważny. A jeśli nawet pewne rzeczy nie znajdą w nim odpowiedniego zapisu, na pewno będzie się do czego odwołać w przyszłości.

(...)

Tomasz Gutkowski, dyrektor międzynarodowego festiwalu Miesiąc Fotografii:

To nie strategia ani żaden wizjonerski dokument, który byłby w stanie coś zmienić. To ewidencja obecnego stanu krakowskiej kultury, z podkreśleniem tylko niektórych - bardziej lub mniej ważnych - wątków. Na dodatek utrwala pewne kierunki działania, które dawno już zostały wprowadzone w życie. Boję się, że kiedy zakończymy pracę nad projektem, trzeba będzie od początku formować strategiczne cele. Nie przyjęliśmy bowiem żadnej dobrej metodologii, nie ma na przykład systemu weryfikacji działań ważnych i mniej ważnych, niektóre przesłanki są czasem określane jako cele, a innym razem cele są zadaniami.

(...)

Filip Berkowicz, pełnomocnik prezydenta do spraw kultury:

Dokument jest jeszcze w fazie wersji roboczej. I dopiero kiedy zostanie opracowany w całości, będzie można jeszcze raz kompleksowo nań spojrzeć, by nie okazało się, że ma słabe punkty. W tym momencie jest to raczej projekt intencyjny, niż wyznaczający konkretne działania czy zobowiązania miasta jeśli chodzi o rozwój kultury w latach 2010-2015. Przecież nad całym rozdziałem dotyczącym NGO-sów [organizacji pozarządowych - dop. red.] pracują właśnie specjaliści. Nie został on jeszcze skonsultowany z członkami konwentu.

(...)

Krzysztof Markiel, dyrektor departamentu kultury w urzędzie marszałkowskim:

To nie strategia, ale klasyczny wszystkoizm i zaurzędniczenie. Bo kiedy się myśli o strategii, nie można pracować będąc skrępowanym doraźnością. A to, co do tej pory zostało wykonane, to zwyczajna inwentaryzacja spraw, którymi na co dzień zajmuje się urząd i tylko urząd. Obok tego mamy też zbiór pomysłów kilku konkretnych osób próbujących walczyć o swoje. Strategia nie może tak ograniczać. Powinna wyznaczać pewną perspektywę. Jednoczyć ludzi, siły i środki po to, żeby zmieniać rzeczywistość. To ma być plan działania wielu środowisk, po to, żeby wokół wyborów, koncentracji zasobów, doprowadzić do jakościowej zmiany. Tyle, że nie można jej osiągnąć, kiedy jesteśmy skrępowani i ograniczani. Wyłączyłem się z prac konwentu, bo strategia, którą przygotowuje, ogranicza się do pojęcia "Gmina Miejska Kraków". A przecież Kraków to mieszkańcy, środowiska, gigantyczna aglomeracja, a także kontekst regionalny. Ktoś, kto widzi strategię tylko poprzez pryzmat działania gminy miejskiej, od razu skazuje ją na wybiórczość. W ten sposób powstaje ograniczająca i bardzo zatomizowana strategia. Nie ma w niej energii, kumulacji zasobów ani pomysłów, jak coś zrobić wspólnie. Patrzy się tylko na to, co samorząd ma zrobić jutro. To zwykły plan działań wydziału kultury na jeden rok.

Magdalena Sroka, dyrektor Krakowskiego Biura Festiwalowego:

Poważne błędy popełniono już na etapie wstępnej analizy sytuacji krakowskiej kultury. Informacje o działalności poszczególnych instytucji zbierano ze źródeł ogólnodostępnych (BIP), a nie bezpośrednio od instytucji czy organizatorów wydarzeń kulturalnych. Pomieszano więc koszty związane z inwestycjami, utrzymaniem mienia, budynków i kadry z realnymi kosztami przeznaczanymi na wytwarzanie dóbr kultury. W takim przypadku wnioski nie mogą więc być wiarygodne. I nikt nie będzie potrafił wyliczyć, ile tak naprawdę przeznacza się w naszym mieście na kulturę. Poza tym praca konwentu ogranicza się do dyskusji o chęciach i pomysłach, ale nie o konkretnym problemie, który można by diagnozować. I jeszcze do narzekania, że mamy mało pieniędzy. Ten dokument nie może być przełomowy, nie będzie w nim twardych rozwiązań, bo przede wszystkim cierpimy na brak narzędzi. Nikt nie pomyślał o tym, że w kwestii legislacji jesteśmy kompletnie nieprzygotowani do jakichkolwiek zmian. A przecież prawo zamówień publicznych, ustawa o finansach publicznych, powiązanie ich z ustawą o radiofonii i telewizji oraz prawem autorskim i ustawą o kinematografii - to najbardziej pilne zadania. Bez nich nie ma co marzyć o strategii, bo póki co musimy działać na krawędzi prawa. To dowód, że zarządzanie kulturą jest u nas wciąż bardzo nieprofesjonalne. Powstaje więc tylko zbiór oczekiwań i pragnień.

Całość: Gazeta Wyborcza Kraków

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji