Artykuły

Wzięli sprawy w swoje ręce

Kolektyw aktorsko-dziennikarski działający pod szyldem Teatr Mimo Wszystko okazał w Gwincie "Jajca z pogrzebu". Najpoważniejszym atutem tej farsy jest Franciszek Marka Tyszkiewicza. "Raj darowany..." daje możliwość zobaczenia na scenie postaci, których albo dawno, albo nigdy w roli aktorów nie widzieliśmy - relacjonuje Jerzy Szerszunowicz.

Franciszek (Marek Tyszkiewicz) przez większą część przedstawienia śpi zmożony alkoholem. Jednak wystarczy, że podniesie głowę i potoczy wokół szklanym wzrokiem, a już skupia na sobie całą uwagę widowni. "Raj darowany, albo jajca z pogrzebu" Teatru Mimo Wszystko to historia farsowa z elementami metafizyki.

Trzydniowa libacja

Rzecz dzieje się w trakcie stypy. Po pogrzebie Zenona (Dariusz Szada-Borzyszkowski), żona Krystyna (Marta Mościbrocka), szwagier Zygmunt (Andrzej Petelski) oraz przyjaciele Mieczysław (Dariusz Jelski) i Franciszek (wspomniany wyżej Marek Tyszkiewicz) trzeci dzień nie odchodzą od stołu. Piją, jedzą, kłócą się - jak zwykle, jak to w rodzinie. Momentem zwrotnym przedstawienia jest pojawienie się... Zenona. Szanowny nieboszczyk zmartwychwstał "na jakiś czas", by dostarczyć żyjącym bardzo istotną informację z zaświatów... Tak rozpoczyna

Najpoważniejszym atutem tej farsy jest Franciszek Marka Tyszkicwicza. Rozbudziwszy się z alkoholowego zamroczenia wygłasza popisowy monolog na temat mu najbliższy - o upijaniu się na umór. Tekst jest "mocny", choć pozbawiony wulgaryzmów, a Tyszkiewicz robi z niego perełkę aktorską. Warto przeczekać kilkadziesiąt minut, by zobaczyć kilkuminutowe "wejście

Znane twarze

"Raj darowany..." może kusić nic tylko obecnością Marka Tyszkiewicza. Widowisko daje możliwość zobaczenia na scenie postaci, których albo dawno, albo nigdy w roli aktorów nie widzieliśmy. Największa atrakcją towarzyską jest bez wątpienia Dariusz Szada-Borzyszkowski - dziennikarz Telewizji Białystok, ale też reżyser teatralny i aktor. O czym mało kto wie, bo jak sam przyznaje, od ostatniego występu minęło 10 lat. Ciekawą-postacią jest również Andrzej Petelski - ostatnio spec od karaoke, cały czas instruktor teatralny, a w nieco bardziej odległej przeszłości dziennikarz telewizyjny i aktor Teatru Dramatycznego w Białymstoku.

Gdyby ktoś miał ochotę przetestować na własnych oczach i uszach uroki "Raju darowanego...", najbliższa okazja w niedzielę, 6 marca o godz. 19 w klubie Gwint ful. Zwierzyniecka 10),

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji