Artykuły

Na fali i na afiszu

Najbardziej gorące nazwiska ostatnich tygodni, które połączył film "Pręgi", z planu filmowego schodzą wprost do sali teatru Studio, żeby znów poczuć smak sukcesu.

Dopiero teraz Michał Żebrowski znalazł pieniądze na swój teatralny projekt. Po tym, jak film "Pręgi" otrzymał Złote Lwy w Gdyni i został polskim kandydatem do Oscara. Po tym, jak Wojciech Kuczok odebrał najważniejszą nagrodę literacką Nike za "Gnoja".

W ubiegłym sezonie zjawił się w teatrze Studio z dziewczyną o niewiele mówiącym nazwisku Piekorz. Zaproponował, że właśnie tu chciałby wystawić "Doktora Hausta" w jej reżyserii. Usłyszał jednak, że jest taka możliwość, ale jak sobie swoje teatralne marzenie sfinansuje. Od tamtej pory przez kilka miesięcy pielgrzymował do potencjalnych sponsorów - bezskutecznie. Mimo że jest jednym z najbardziej wziętych aktorów młodego pokolenia, amantem budzącym jak najlepsze skojarzenia, nikt nie sypnął groszem. Pomagająca mu w zdobywaniu pieniędzy Maja Ruszpel z teatru Studio dziwi się, że w ogóle tak się w ten projekt zaangażował:

- Myślałam, że aktorzy mają gdzieś sprawy sponsoringu i że wszystko spadnie na mnie. Tymczasem Michał siedział ze mną nad kosztorysem, pracował nad ofertą, zarażał entuzjazmem.

- Próby do "Doktora Hausta" rozpoczęliśmy, jeszcze zanim zaczęliśmy szukać pieniędzy - wspomina Magdalena Piekorz. - Spotykaliśmy się u mnie w mieszkaniu z braku pieniędzy na wynajęcie jakiejś sali.

"Doktor Haust" oparty na opowiadaniu Kuczoka ze zbioru "Widmokrąg" - napisanym specjalnie z myślą o Żebrowskim, to historia rozgrywająca się w gabinecie pewnego psychoanalityka.

- To psychoanalityk alkoholik - uściśla Magdalena Piekorz. - Z dużą niechęcią podchodzący do pacjentów. Nie słucha ich, jest sceptyczny wobec ich problemów, pogrążony w swoim świecie.

Tytuł odwołuje się z jednej strony do "Doktora Fausta" Goethego, z drugiej do "haustu", jakim lekarz zagarnia dla siebie życie.

- To ironiczna, dowcipna, a zarazem poruszająca opowieść o pozornym szczęściu i duchowym upadku człowieka - mówi Piekorz.

Pieniądze udało się zdobyć. Dojdzie więc do premiery 8 stycznia przyszłego roku. Teraz Piekorz, Żebrowski, Kuczok na afiszu - to brzmi nieźle.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji