Teatr bez komercji
To będzie teatralny weekend. Teatr "Wybrzeże" przygotował prapremierę polską "Ulicy Gagarina". Z tej okazji zdjęto nawet z fasady budynku komercyjną reklamę. W Teatrze Miejskim w Gdyni odbędzie się prapremiera polska sztuki Joyce Carol Oats "Ontologiczny dowód na moje istnienie". Teatr Muzyczny zaprasza na znane, ale świetne "Chicago".
"Ulica Gagarina" Gregory'ego Burke'a to - jak zapowiadają twórcy - teatr polityczny w najlepszym wydaniu. Tytuł pochodzi od nazwy istniejącej ulicy w Szkocji, która jest ośrodkiem radykalnych, lewicowych poglądów. Sztuka, w reż. Feliksa Falka, podejmuje problem istnienia w świecie korporacji, konsumpcjonizmu, zagrożeń i wyzwań cywilizacji. Maciej Nowak, dyrektor Teatru "Wybrzeże" ma nadzieję, że "Ulica Gagarina" wywoła polityczną dyskusję różnych środowisk (przypomnijmy, że spór na temat odpowiedzialności naukowców za losy świata udało się sprowokować po przedstawieniu "Kopenhaga", a o kontrowersyjnym spektaklu "Beczka prochu" dyskutowano dwa dni temu w Teatrze "Wybrzeże" razem z autorem sztuki Dejanem Dukovskim). Przy okazji prapremiery "Ulicy Gagarina" Teatr "Wybrzeże" postanowił zdjąć komercyjną reklamę z fasady budynku, włączając się czynnie w dyskusję. Jak zapowiada dyrektor Nowak, tego rodzaju reklamy za jego urzędowania już się nie pojawią; mimo finansowych kłopotów, z jakimi borykają się dziś niemal wszystkie instytucje kultury. Chodzi o to, by teatru nie kojarzyć z działalnością komercyjną, mimo preferowanego mocno przez urzędników ostatnich 10 lat hasła o tym, że "kultura powinna na siebie zarabiać".
Agnieszka Olsten, która dała się już poznać jako reżyserka znakomitego spektaklu "Solo", włącza się kolejnym przedstawieniem - "Ontologiczny dowód na moje istnienie" - w rozmowę o przemocy: "Rzeczywistości takiej, jaka jest" - zapowiada.
"Chicago" Teatru Muzycznego w Gdyni to propozycja dla tych, którzy maja ochotę na dobrą rozrywkę.
