Autor: Hugh Whitemore
Prapremiera: 20 lutego 1993
Najlepsi przyjaciele
Czas akcji: lata 1924-1953.
Miejsce akcji: nieokreślone
Obsada: 2 role męskie i 1 rola kobieca.
Druk:
Sztuka w dwóch aktach.
Sztuka Hugh Whitemorea to przede wszystkim opowieść o przyjaźni. Przyjaźni trudnej i specyficznej, która rozpoczyna się, realizuje i umacnia dzięki korespondencji. Przedstawia związki emocjonalne i intelektualne między Sydneyem Carlyle Cockerellem - dyrektorem Fitzwilliam Museum w Cambridge, znanym literatem Georgem Bernardem Shaw i matką Dominą Laurencją McLachlan - zakonnicą benedyktynką. Matka Laurencja w 1924 roku, gdy akcja sztuki zaczyna się, miała pięćdziesiąt osiem lat, Shaw sześćdziesiąt osiem, a Cockerell pięćdziesiąt siedem. O ile panowie mogli spotykać się ze sobą, gdy tylko mieli taką ochotę, o tyle matka Laurencja prawie cały czas przebywała w klauzurowym klasztorze w Stanbrook Abbey. Benedyktyńska reguła - status loci - przywiązywała ją do końca życia do jednego miejsca. A ponieważ Matka Laurencja jest kluczową postacią dramatu, jej ciągłe przebywanie w klasztornej celi, autor proponuje w didaskaliach rozwiązać przez zbudowanie scenografii symultanicznej - w jednym planie umieścić trzy miejsca akcji zaznaczone jedynie elementami wnętrza, czy rekwizytem.
Bohaterowie sztuki prowadzą dialog, monologują, bądź mówią do siebie samych lub do publiczności.
Sztukę rozpoczyna monolog Cockerella o jego spotkaniu z Tołstojem w Jasnej Polanie. Dowiadujemy się także, że to on przywiózł Shawa do Stanbrook Abbey i przedstawił matce Laurencji. Podczas następnego spotkania z zakonnicą pisarz wręczył jej egzemplarz swojej sztuki pod tytułem "Święta Joanna" z odręczną dedykacją: Dla siostry Laurencji od brata Bernarda. Recenzja matki Laurencji jest bardzo przychylna. Zachęcony tym Shaw ofiarowuje jej kolejne swe dzieło "The Apple Cart", które siostra czyta z prawdziwym zachwytem.
Gdy Shaw wybiera się na pielgrzymkę do ziemi świętej, obiecuje Laurencji, że zabierze ją ze sobą "duchowo". Zdaje jej potem dokładną relację z wizyty w Jerozolimie, Nazarecie, Betlejem, Damaszku. Przywozi z wyprawy prezent dla swej przyjaciółki. Jest to niewielki kamień znaleziony u progu kościoła Bożego Narodzenia. Zamyka go w małym srebrnym relikwiarzu i przekazuje do klasztoru, gdzie wszystkie siostry otaczają go duża czcią.
Poznajemy trudny i wyczerpujący fizycznie tryb życia jaki siostra Laurencja prowadzi w klasztorze. Jej zajęcia trwają od 5.30 do 22.00. Nie ma żadnych wakacji ani dni wolnych od pracy. Z opowieści Cockerella dowiadujemy się także jak wyglądało głosowanie sióstr, dzięki któremu Laurencja została Matką Przełożoną klasztoru w Stanbrook.
Kolejną książką, którą Shaw wysyła zakonnicy jest "Czarna dziewczyna", napisana podczas pobytu pisarza z żoną w Afryce. Traktuje ona o próbie nawrócenia pewnej Murzynki i wywołuje oburzenie Laurencji, która prosi pisarza w swym liście, by wycofał książkę z obiegu i odwołał zawarte w niej bluźnierstwa. Gdy Shaw stanowczo odmawia wykonania zaleceń siostry, ta zrywa z nim stosunki i nie odpowiada na jego listy. Nie przestaje jednak gorąco modlić się za "odstępcę".
Rok później Shaw otrzymuje za pośrednictwem poczty niewielką pożółkłą kartkę z inskrypcją: "Dla upamiętnienia dnia 6 września 1884 - 1943. Siostra Laurencja McLachlan, Matka Przełożona Stanbrook Abbey." Przekonany, że to informacja o śmierci siostry Laurencji, pisze do zakonu długi list z kondolencjami.
Wyjaśnia się jednak, że Laurencja nie umarła, lecz obchodziła złoty jubileusz służby zakonnej, a wysłana do Shawa kartka miała upamiętnić to wydarzenie. Śmieszne nieporozumienie przerywa okres milczenia między benedyktynką a pisarzem. Okazuje się, że matka Laurencja jest autorką bardzo znanej w środowisku, specjalistycznej książki zatytułowanej "Gramatyka chórów gregoriańskich". W czasie ich wzajemnego milczenia, jak relacjonuje Sydney, królowa Mary odwiedziła Cambridge i złożyła wizytę w kierowanym przez niego muzeum, co było niezmiernie istotnym wydarzeniem w jego życiu.
Bogata korespondencja trójki bohaterów prezentująca nie tylko wzajemne poglądy, lecz także opisująca stany duchowe, ukazuje jak rozumienie i postrzeganie świata przez Shawa i Sydney'a są różne od rzeczywistości matki Laurencji. Także ich wiara wydaje się być powierzchowną w porównaniu do głębokiej kontemplacji i uwielbienia Boga przez benedyktynkę. A sam Bóg jest dla nich bardziej przedmiotem zainteresowania niż codziennej adoracji. Podczas korespondencyjnych rozważań na te tematy słychać dźwięk przelatujących samolotów. To początek II wojny światowej. Trwa właśnie powietrzna bitwa o Anglię. Wojna brutalnie wdziera się do hermetycznego świata bohaterów sztuki, a gdy się kończy, siostra Laurencja wybiera się do Londynu, by następnie udać się do klasztoru, gdzie ma uczyć siostry gregoriańskiego śpiewu. Na jej wyjazd zgodę musiał wyrazić sam generał zakonu w Rzymie. Wykorzystując pobyt w Londynie Laurencja odwiedza British Museum i słucha mszy w katedrze Westminsterskiej. Jej przewodnikiem jest Cockerell. Dla siostry wyprawa ta jest istotnym życiowym przeżyciem. Po raz pierwszy od dwudziestu dwóch lat wychodzi z klauzury i wkracza do świata, którego nie zna i dokładniej już nie pozna.
Mijają lata i bohaterowie sztuki starzeją się. Shaw kończy dziewięćdziesiąt lat i zaczyna czuć zbliżającą się śmierć. Umiera 2 listopada 1950 roku w wieku dziewięćdziesięciu trzech lat. Siostra Laurencja kończy swe ziemskie życie w wieku osiemdziesięciu ośmiu lat 23 sierpnia 1953, po sześćdziesięciu dziewięciu latach życia zakonnego.
Sztukę kończy Sydney Cockerell słowami: "Wydaje się, że Anioł Śmierci zupełnie o mnie zapomniał. Choć z drugiej strony mogę przenieść się na tamten świat już jutro. Kto to wie?"
Sydney Carlyle Cockerell, postać historyczna, zmarł dopiero w 1962 roku, po ciężkiej chorobie, która przykuła go do łóżka w ostatnich latach życia.