Autor: Ambroise Thomas
Opera w 3 aktach: libretto: Jules Barbier i Michel Carre, wg "Wilhelma Meistra" Johanna Wolfganga Goethego.
Prapremiera: Paryż 17 XI 1866.
Premiera polska: Warszawa 1873.
Osoby: Wilhelm Meister - tenor; baron Rosenberg - baryton; Filina, śpiewaczka i tancerka - sopran; Laertes, komediant - tenor; Fryderyk - tenor; Lotariusz - baryton; Mignon - mezzosopran; Jarno, przywódca bandy Cyganów - bas; Antonio, służący - rola mówiona; Cyganie, komedianci, mieszczanie, damy i panowie, służba, lud.
Akcja rozgrywa się w Niemczech i we Włoszech ok. 1790 r.
Akt I. W niedzielne popołudnie na werandzie gospody w małym niemieckim miasteczku mieszczanie spędzają czas przy kuflu piwa. Nadchodzi stary wędrowny śpiewak, Lotariusz, który błąka się po świecie, szukając córki zaginionej niegdyś w tajemniczych okolicznościach; umysł jego zmącił się na skutek tragicznych przejść. Pojawia się też w miasteczku trupa wędrownych aktorów z parą amantów - Laertesem i Filiną na czele, przybywa ponadto banda Cyganów, których wódz, Jarno, zamierza popisać się przed mieszczanami tańcem młodziutkiej Mignon. Wilhelm Meister, młody, bogaty wiedeńczyk, oburzony brutalnym traktowaniem Mignon przez Jarna, ujmuje się za nią energicznie. Wdzięczna Mignon opowiada wybawcy dzieje swego dzieciństwa, z którego zachował się w jej pamięci jedynie obraz kraju rodzinnego, gdzie kwitły pomarańcze i niebo było zawsze lazurowe (pieśń "Connais-tu le pays" - "Znaszli ten kraj"). Zalotna Filina, której wpadł w oko przystojny i zamożny młodzieniec, oznajmia, iż baron Rosenberg, właściciel niedalekiego zamku, zaprasza całą trupę aktorską do siebie. Wilhelm jako poeta ma udać się z nimi. Wybiera się na zamek również Mignon, wykupiona przez Wilhelma za słoną cenę z rąk Cyganów. Na polecenie Wilhelma przebiera się ona w męski strój.
Akt II. Odsłona 1. Filina stroi się w buduarze oddanym przez barona do jej dyspozycji. Nadchodzi Wilhelm w towarzystwie przebranej Mignon i składa hołd urodzie aktorki. Młody człowiek nie przeczuwa, że Mignon żywi dlań teraz nie tylko uczucie wdzięczności - zdążyła go już pokochać. Kiedy jednak Mignon, pozostawiona na chwilę w pokoju Filiny, przebiera się w jej suknię, aby choć raz ujrzeć siebie w tak pięknym stroju, Wilhelm nie może oprzeć się uczuciu zachwytu dla jej urody i wdzięku; równocześnie jednak uprzytamnia sobie rozliczne komplikacje i kłopoty, na jakie może go narazić stałe towarzystwo dziewczyny. Oświadcza więc Mignon, że muszą się natychmiast rozstać (aria "Adieu, Mignon").
Odsłona 2. Mignon, widząc uczucie Wilhelma dla Filiny, pragnie utopić się w jeziorze. Powstrzymuje ją nadejście półobłąkanego Lotariusza, któremu zwierza się ze swych cierpień, wyrażając pragnienie, aby spłonął cały zamkowy teatr, gdzie w tej chwili Filina zbiera rzęsiste oklaski. Lotariusz oddala się; od strony zamku zbliża się grupa rozentuzjazmowanych widzów, wśród nich zaś Filina, jeszcze w stroju królowej elfów, Tytanii (aria-polonez "Je suis Titania"). Okazując wyraźnie biednej Mignon swą wyższość, posyła ją Filina do teatru po pozostawiony tam bukiet od Wilhelma. Mignon biegnie, lecz po chwili przerażony Laertes dostrzega, iż teatr stoi w płomieniach. To Lotariusz, wzruszony skargami Mignon, podpalił budowlę. Wilhelm pierwszy rzuca się do pożaru i ratuje Mignon od niechybnej śmierci.
Akt III. Po tym strasznym przejściu Mignon poważnie się rozchorowała, Wilhelm wywiózł ją więc dla poprawy zdrowia na Południe, do Włoch, nie myśląc już o tym, aby się z nią rozstawać. W tym bowiem czasie zdążył już zapomnieć o Filinie i zakochać się w swojej uroczej wychowance.
W dalszym toku akcji okazuje się, że wspaniały pałac, w którym po przyjeździe do Włoch zamieszkali Wilhelm i Mignon, jest własnością półobłąkanego Lotariusza, w rzeczywistości markiza Cipriani, który teraz oto w trudny do pojęcia sposób odzyskał jasność umysłu. Co więcej, w Mignon poznaje on własną utraconą niegdyś córkę i teraz chętnie błogosławi jej związkowi z Wilhelmem.
Francuski kompozytor Emanuel Chabrier powiedział kiedyś dowcipnie: "Istnieje muzyka dobra i muzyka zła, ale oprócz tego istnieje jeszcze także muzyka Ambrożego Thomasa". W tym krótkim, a mocno złośliwym zdaniu zawiera się wiele prawdy, gdyż istotnie trudno muzykę Thomasa nazwać muzyką dobrą - jest płytka i nadmiernie "łatwa", stoi na pograniczu banalności, używa utartych formułek i zwrotów muzycznych; zarazem jednak nie można określić jej zdecydowanie jako złą, gdyż znać w niej niezaprzeczalnie talent i mistrzowską technikę, a wielką melodyjność i nastrojowość również trudno uważać za wadę. Trzeba przyjąć po prostu, że Thomas, działający w drugiej połowie ub. stulecia, był dzieckiem swojej epoki i pisał w sposób jak najbardziej zgodny z zapotrzebowaniami ówczesnej publiczności, pochodzącej przeważnie ze sfer wzbogaconej burżuazji. Dlatego też zapewne cieszył się tak ogromnym uznaniem i powodzeniem. Inna sprawa, że do dzisiejszych czasów tylko jedna jego opera utrzymała się na stałe w repertuarze - właśnie Mignon, oparta na słynnym romansie Goethego, którego treść uległa zresztą znacznym zmianom pod piórami pary francuskich librecistów. Po swej premierze spotkała się "Mignon" od razu z tak fantastycznym powodzeniem, że w ciągu niespełna lat trzydziestu osiągnęła zawrotną liczbę 1000 przedstawień, czym nie może się poszczycić dotąd żadna inna francuska opera.
Źródło: Przewodnik Operowy Józef Kański, PWM 1997