"Miss Saigon"- musical autorstwa Alaina Boublila i Claude Michela Schoenberga zaistniał na scenie Royal Drury Lane w Londynie 20 września 1989roku. Otrzymał 22 nagrody, a producent, słynny Cameron Mackintosh, właściciel praw do najbardziej znanych musicali XX wieku, otrzymał z rąk królowej brytyjskiej tytuł szlachecki za zasługi dla British Theatre. "Miss Saigon" to opowieść o miłości dwojga ludzi uwikłanych w wojnę amerykańską w Wietnamie. Akcja rozpoczyna się w kwietniu 1975roku, a kończy w październiku 1978. Sajgon nazywa się już wtedy Ho Chi Minh i zajmują go wietnamskie władze komunistyczne. Autorzy przyznają się do inspiracji operą Pucciniego "Madame Butterfly". Ale dramat z Sajgonu nie przypomina subtelnego klimatu opery. Brutalność wojny, chaos, agresja, tragiczne konsekwencje w postaci setek osieroconych dzieci sprowadza romans Chrisa ( amerykańskiego żołnierza) i Kim ( młodej Wietnamki) do wymiaru głęboko poruszającego przeżycia. Akcja toczy się początkowo w Sajgonie pod koniec wojny wietnamskiej. Kim, siedemnastoletnia sierota, po śmierci rodziców ucieka z rodzinnej wsi do Sajgonu. Trafia do nocnego baru, pod "opiekę" Szefa, który chce z niej zrobić jedną ze swoich show girls. Tutaj ujrzał ją Chris. Młodzi zakochują się. Spotkali się w momencie, gdy wojska amerykańskie ewakuują się z Sajgonu i wycofują z wojny. Chris odlatuje. Kim nie udaje się wydostać z Wietnamu. Dla swoich rodaków jest zdrajczynią. Nie dość, że zadawała się z Amerykaninem, to jeszcze z tego związku urodziło się dziecko. Chris po latach wróci wraz ze swoja amerykańską żoną, żeby odzyskać dziecko i wybrać między dwoma kobietami. Kim ułatwia mu to popełniając samobójstwo.
MISS SAIGON
Muzyka: Claude Michel Schonberg; libretto i teksty piosenek: Alain Boublil; adaptacja w języku angielskim: Richard Malthy jr.
Prapremiera: Londyn 20 IX 1989.
Sajgon 1975. Kim, śliczną wietnamską początkującą prostytutkę, połączyło gorące i szczere - przynajmniej z jej strony - uczucie z amerykańskim żołnierzem, Chrisem. Gdy nadciągają wojska Viet-Kongu i Amerykanie w popłochu ewakuują się z Wietnamu, odjeżdża również Chris - pozostawiając Kim spodziewającą się ich dziecka - przyrzeka jednak, że wróci, gdy tylko unormuje się wojenna sytuacja. Kim oczekuje go zatem wraz z dzieckiem, przeżywając całą grozę komunistycznych rządów w zdobytym Sajgonie. I Chris istotnie przyjeżdża po trzech latach... z amerykańską żoną, Ellen. Rozgoryczona, porzucona Kim pragnie już tylko zapewnić bezpieczną przyszłość dziecku: popełnia samobójstwo, by w ten sposób zmusić Chrisa do zaadoptowania synka...
Niesłychany rozmach, z jakim przygotowano premierową inscenizację, i ogromna reklama, jaką poprzedzono premierę, niejako gwarantowały "Miss Saigon" - uwspółcześnionej, przeniesionej w realia wojny wietnamskiej wersji "Madamy Butterfly" - powodzenie nie mniejsze niż zyskali "Les Miserables" tej samej spółki autorskiej. Istotnie sukces u publiczności okazał się równie wielki, natomiast krytyki (szczególnie w USA) były mniej przychylne; muzyce zarzucano eklektyzm (chyba słusznie), ale przede wszystkim irytowało krytyków spłycenie tragedii wojny wietnamskiej przez skojarzenie jej z melodramatem opery Pucciniego. Jeśli jednak coś nadawało premierze "Miss Saigon" wymiar prawdziwej sztuki, co przyznawali nawet najwięksi przeciwnicy musicalu, to udział Lei Salongi w roli tytułowej. Tę piękną, egzotyczną, niezmiernie utalentowaną 18-letnią dziewczynę z Manili wybrano do owej roli po dziewięciu miesiącach poszukiwań odpowiedniej aktorki w Nowym Jorku, na Hawajach i na Filipinach. Lea Salonga stanowiła największą sensację premiery, drugą - scenografia Johna Napiera, zwłaszcza uruchomiony przez niego na scenie prawdziwy helikopter, którym Chris ewakuował się z Wietnamu...
Źródło: Przewodnik Operetkowy Lucjan Kydryński, PWM 1994
Ukryj streszczenie