Opowiem wam o Esther
Czas akcji: trzecie ćwierćwiecze XX wieku.
Miejsce akcji: Tel Aviv.
Druk: "Utwory wybrane", tom 1, Czytelnik, Warszawa 1985.
Opowiadanie.
Akcja opowiadania toczy się w Izraelu. Esther (czy naprawdę ma na imię Esther?) ma zielone oczy i piękne usta. Narrator poznaje ją w drodze do Twerii, a potem spotyka w kawiarni. Od dwóch godzin siedzi przy tym samym kuflu piwa, bo nie ma pieniędzy. Dziewczyna podoba mu się, ale jest dla niego nieosiągalna - sypia z mężczyznami, którzy jej za to płacą. Właśnie poznała sześćdziesięciolatka, któremu przypomina zmarłą córkę i który proponuje jej pięćdziesiąt funtów. Esther ma kłopoty z policją, prosi więc narratora, by jej towarzyszył, udając jej chłopaka; klient ma iść za nimi. Esther płaci za asystę dziesięć funtów.
W upale wędrują przez miasto; wstępują do kolejnych domów, szukając wolnego pokoju w przystępnej cenie. Mężczyzna idzie za nimi z coraz większym trudem - choruje na serce, a w dodatku zgubił lekarstwo. Prosi o wodę, lecz znajomy Esther nie okazuje współczucia. Marzy o Esther i wymyśla opowiadanie, którego głównymi bohaterami są Esther i on sam:
Esther jest jego dziewczyną; on nie ma pracy, pieniędzy ani domu, w dodatku jest uzależniony od alkoholu. Gdy Esther zachodzi w ciążę, postanawia pozbyć się dziecka - boi się, że dziecko nie będzie zdrowe, gdyż jego ojciec jest alkoholikiem. Wyjeżdżają razem na pustynię, mieszkają w kabinie ciężarówki. Esther ponownie zachodzi w ciążę. Oboje chcą mieć syna; on martwi się, że ciąża i poród zdeformują ciało Esther. Przeprowadzają się do podmiejskiego domu kolegi, który wyjechał na kilka miesięcy. Choć wszyscy mówią, że to szaleństwo, Esther postanawia rodzić w domu, bez pomocy lekarza. Narrator umawia się z mieszkającą w pobliżu lekarką, że przywiezie ją jeepem, gdy poród się zacznie. W tym czasie wymyśla dla Esther bajki i opowiada o obrazach w Luwrze, chociaż ich nigdy nie widział. W tym samym czasie narrator poznaje młodą Amerykankę, studentkę medycyny, która przyjechała do Izraela na wakacje; często podwozi ją do Hajfy. Dziewczyna podoba mu się, lecz on postanawia dochować wierności Esther. Kiedy przyjeżdża narzeczony studentki, narrator idzie z obojgiem na piwo. Następnym razem spotyka dziewczynę na plaży; jest zazdrosny o kolegę, Jorama, który ją podrywa. Narzeczony studentki wyjeżdża. Gdy Esther zaczyna rodzić, jej chłopak nie może zapalić jeepa. W końcu dojeżdża do domu lekarki, ale nikogo nie zastaje. Jedzie więc do studentki medycyny; na widok zaspanej dziewczyny ogarnia go nagłe pożądanie. Kiedy docierają na miejsce, jest już za późno - Esther i dziecko nie żyją.
Na schodach kolejnego domu klient Esther dostaje ataku serca. Jak się okazuje, Esther o to właśnie chodziło - gdy zapłacił z góry, ukradła mu z kieszeni lekarstwo, a potem specjalnie długo szukała pokoju. Twierdzi, że pomysł podsunął jej narrator: "Ty mi to opowiadałeś wczoraj wieczór. Że chciałbyś napisać takie opowiadanie o człowieku, który idzie przez miasto i zdycha z pożądania".
Ukryj streszczenie