Artykuły

Dlaczego warto kochać operę

- Bardzo lubię Toscę Pucciniego i oczywiście Carmen Bizeta. To niewiarygodne, jak sprawa jednego zabójstwa z miłości nadal fascynuje publiczność, która przecież w telewizji ma nadmiar podobnych sensacji. Ale przecież tak działa magia sztuki - mówi Wiesław Ochman w Dzienniku Zachodnim.

Dla naszych czytelników przygotowaliśmy niespodziankę; w piątek dostaną płytę z najsłynniejszymi ariami operowymi.

50 lat temu rozpoczynał pan karierę w Operze Śląskiej w Bytomiu, więc dobrze pan zna nasz region. Jacy są śląscy melomani? Z Wiesławem Ochmanem, światowej sławy tenorem, rozmawia Grażyna Kuźnik:

- Wspaniali. Na Śląsku i w Zagłębiu muzykę bardzo się ceni; jest ważna w codziennym życiu. Podziwiam wiedzę muzyczną tej publiczności, znajomość techniki śpiewu operowego, muzykalność, słuch. Nie zapomnę dyskusji po spektaklach, z których wynikało, jak widzowie znakomicie znają się na rzeczy. A co ważne, tutaj docenia się wysiłek, jaki artysta wkłada w występ.

Niektórzy przewidują koniec opery, bo rzekomo wyszła z mody.

- Były takie mocne głosy, że opera jest archaiczna, koturnowa, nie pasuje do współczesności. A to nieprawda. Łączy w sobie tyle sztuk, dotyka tylu ważnych dla człowieka emocji, jak miłość, zdrada, ambicja - wciąż przecież żywych, że opera na pewno przetrwa. A w XXI wieku nabiera rumieńców.

W Operze Śląskiej wyreżyserował pan Don Giovanniego Mozarta. Na naszej płycie mamy arię z tego dzieła.

- Don Giovanni jest moją ulubioną operą. Jest tam fenomenalna muzyka, jest śmiech i płacz, sacrum i profanum. A także morał, który daje ludziom nadzieję; że zło zawsze przegra i zostanie ukarane. Dlatego właśnie kocham tę operę.

Jakie jeszcze opery koniecznie trzeba znać?

- Bardzo lubię Toscę Pucciniego i oczywiście Carmen Bizeta. To niewiarygodne, jak sprawa jednego zabójstwa z miłości nadal fascynuje publiczność, która przecież w telewizji ma nadmiar podobnych sensacji. Ale przecież tak działa magia sztuki.

Śpiewa pan czasem w domu sam dla siebie?

- Pewnie. Ale chętniej słucham innych. Ostatnio często arie ze Strasznego dworu Moniuszki. Uważam, że to przepiękne, niedocenione dzieło. Wracam do polskiej muzyki, teraz chyba najbardziej za nią tęsknię.

Tego nie możesz przegapić! Już w piątek wraz z Dziennikiem Zachodnim płyta z NAJSŁYNNIEJSZYMI ARIAMI OPEROWYMI

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji