Artykuły

Ona, On i czereśnie

AGNIESZKA OSIECKA to niewątpliwie mistrzyni Polski w budowaniu nastroju. Poetka, którą znamy z piosenek. Autorka sztuk, książek i scenariuszy, którą znamy z piosenek. Taki jej los. I ona o tym dobrze wie. W wierszu "Kiedyś na pewno" (z tomu "Wada serca", Czytelnik, 1981 r.) napisała: "Kiedyś na pewno zrymuję to wszystko / w arcy-słowicze wleję refreny / i wiersz, co na rynku cenę ma niską / buchnie przez radio, albo ze sceny".

Gorycz autorki cenionej nie za to, za co chciałaby być może ceniona najbardziej, nie jest jednak goryczą jałową. Osiecka pisze - jako jedyna chyba, no, może do spółki z W. Młynarskim - takie teksty piosenek, które są literaturą bez taryfy ulgowej. Pisze od lat tylu, że kolejne pokolenia przyjmują te piosenki za swoje. Bo też pozostaje w nich wiecznie młoda. Młoda, ale nie trzpiotowata. Bo podszyta wiedzą o świecie. O przemijaniu. Bo pisze wciąż o miłości, ale jest to pisanie nie o kwiatkach czy chmurkach, lecz o samotności, oczekiwaniu i tęsknocie za drugim człowiekiem.

Taki też jest "Apetyt na czereśnie", kameralny musical, jedna z popularniejszych polskich sztuk współczesnych (prapremiera w 1968 r. w Teatrze Ateneum) - poświęconych, mówiąc najogólniej, intymnej codzienności. Oto Ona i On, Kobieta i Mężczyzna, w przedziale kolejowym, w podróży, która - w pół na jawie, w pół w marzeniach - staje się rzeczywistością. Uczucie wyśpiewane w serii pełnych melancholii i tzw. prozy życia piosenek, zabawa we wspólną przyszłość, wzloty i upadki miłości skazanej na szarość powszedniego dnia. Że Osiecka umie to opisać, umie natchnąć atmosferą i słodką, i gorzką - słuchamy jej tak samo przejęci dziś, jak i trzydzieści blisko lat temu (!), gdy sztuka ta była całkowitym novum w rodzimym teatrze. Choć, z drugiej strony, przed kolejną jej premierą - pozostaje pytanie, czy rzeczywiście nie zmieniła się ta nasza wrażliwość na takie mówienie i śpiewanie o uczuciach?

Przekonamy się o tym po spektaklu, który przygotowuje Teatr Polski. W sceniczną parę wcieli się dwójka aktorów o różnym doświadczeniu scenicznym, ale spotkanie to wypaść może tym ciekawiej. Kobietą będzie tu Barbara Dziekan - aktorka, która ma za sobą bardzo udane próby z piosenką (że wspomnę program "Klipsy", w którym śpiewała przeboje lat 50. wraz z Anną Chodakowską), Mężczyzną - Michał Janicki, triumfator ubiegłorocznego plebiscytu Bursztynowego Pierścienia. Spektakl wyreżyserował Tadeusz Wiśniewski, scenografię projektowała Małgorzata Treutler, a autorem muzyki jest Maciej Małecki.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji