Artykuły

"Koniec" jego początkiem

To jest jego czas. Dwie role filmowe, prestiżowe nagrody, a w najbliższy czwartek debiut teatralny w spektaklu Krzysztofa Warlikowskiego "Koniec". MATEUSZ KOŚCIUKIEWICZ studiuje w krakowskiej PWST.

Ma 24 lata, studiuje na trzecim roku krakowskiej PWST. Do aktorstwa podchodzi bezkompromisowo. Eksperymentuje: dwa lata temu trafił w Paryżu na kurs aktorski oparty na metodzie Lee Strasberga i Carla Junga. Te poszukiwania dają interesujące rezultaty - wrażliwego i buntowniczego Janka z filmu Jacka Borcucha "Wszystko, co kocham", neurotycznego Artura z "Matki Teresy od kotów" Pawła Sali.

Już po tych dwóch rolach Kościukiewicz został okrzyknięty odkryciem aktorskim. Zdobył nagrodę na prestiżowym Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Karlowych Warach i na Ogólnopolskim Festiwal Sztuki Filmowej "Prowincjonalia" we Wrześni.

Postaci, które gra w kinie, wypełniają niszę pomiędzy słodkimi chłopcami z komedii romantycznych, a herosami z epopei narodowych. - "Wszystko, co kocham" i "Matka Teresa od kotów" to dwie zupełnie różne prace filmowe. Jacek Borcuch zbudował wokół mnie strefę bezpieczeństwa, jako aktor nie bałem się być nagi, bo wiedziałem, że nikt mnie nie zarysuje. Dzięki temu mogłem przekroczyć sferę własnego tabu - mówi Kościukiewicz. Współpraca z Pawłem Salą wymagała partnerstwa. - Debiutanci zostawiają więcej swobody, mają wiele pytań do aktora - chwali sobie Mateusz Kościukiewicz. - Podobne miałem ostatnio z Filipem Marczewskim przy pracy nad filmem "Kamfora". Dopiero skończyliśmy zdjęcia. Gram w nim z Agnieszką Grochowską. Film pokazuje problem kazirodczej miłości brata do siostry.

Przyznaje, że nie ma zbyt wielu ciekawych ról dla młodych, 20-kilkuletnich aktorów. Rzadko kto pisze dla nich scenariusze. - A młode pokolenie jest bardzo zdolne. Moim zdaniem błędem jest nieskorzystanie z tego. Na szczęście powoli wytwarza się "moda" na młodych aktorów. Być może po części za sprawą Jacka Borcucha - mówi Mateusz i wymienia: Krzysztof Skonieczny (...) zagrał główną rolę w filmie Agnieszki Holland, Jakub Gierszał (znany m.in. z "Wszystkiego, co kocham") u Jana Komasy. - Ale my jako pokolenie chcielibyśmy, żeby to się działo szybciej i mocniej. Nam też czas ucieka. Za chwilę nie będziemy już młodzi i zdolni - dodaje.

Opowiada, że jest wiele sposobów, aby realizować się zawodowo poza dużymi produkcjami, młodzi artyści starają się tworzyć niezależne inicjatywy. - Jednak chcielibyśmy też, żeby ci, którzy zarządzają, dają pieniądze na kino, zauważyli potencjał, który siedzi w młodych ludziach. Dla mnie przerażające jest to, że reżyserzy debiutują dopiero po trzydziestce. Oczywiście w PISF-ie są programy wspierające młodych, ale ciągle takich inicjatyw jest za mało - mówi.

Po udanych występach filmowych Mateusz Kościukiewicz przygotowuje rolę teatralną i to w spektaklu jednego z najbardziej cenionych reżyserów - Krzysztofa Warlikowskiego, który rzadko dobiera do swojego stałego zespołu nowe osoby. "Koniec" to połączenie niezrealizowanego scenariusza filmowego "Nickel Stuff" Bernarda-Marie Koltesa, "Procesu" Franza Kafki oraz "Elisabeth Costello" Johna Maxwella Coetzeego.

O swojej roli Kościukiewicz woli nie opowiadać przed premierą. - Moja współpraca z Krzysztofem Warlikowskim to spełnienie marzenia, ale też konsekwencja pewnej drogi, niezgody na kompromisy. Wydaje mi się, że zaangażowanie mnie wiąże się z tym, że Krzysiek powoli kompletuje zespół, który będzie występował w teatrze, który chce zbudować przy Madalińskiego. Nowy Teatr to ekipa bardzo prężnie działających ludzi, mówię tu nie tylko o artystach. I to się przekłada na efekt. Wiedziałem to już dużo wcześniej, bo jestem wielkim fanem tego teatru. Odnajduję w nim głęboki sens. I takim przedwojennym zwyczajem lubię po prostu chodzić "na aktorów", mam tu na myśli ludzi świadomych swojego warsztatu, a nie łasych na sławę.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji