Artykuły

Stewardesy ostatniej podróży

Jesteśmy w domu starców. W głównym jego pokoju, w jadalni, w której to koncentruje się całe życie domu. Wysoko przy, znajdującym się tuż pod sufitem, oknie dwie pielęgniarki piją wódkę i z najwyższym obrzydzeniem opowiadają sobie o swoich podopiecznych starcach. Po co to tacy żyją? Spragnione są seksu, miłości, ciekawego życia, a obcowanie z nimi jest dla nich prawdziwym koszmarem.

Po chwili poznajemy ich podopiecznych, gdy schodzą do jadalni na posiłek. Jakże bogata to galeria dziwacznych postaci.

Wciąż ekscytująca się seksem pani Greti - Sidonia Błasińska, romantycznie i poetycko usposobiony pan Pott - Wojciech Standełło, nękana fizjologią pani Albert - Irena Grzonka, przykuta do wózka inwalidzkiego 80-latka, obchodząca właśnie swoje urodziny - Jadwiga Żywczak. I ją to pielęgniarki-stewardesy ostatniej podroży decydują się uroczyście odprawić. Sztuka Theresi Walser, którą to Teatr Polski przygotował na Dni Młodej Dramaturgii Niemieckiej, jest z jednej strony opowieścią o stosunku młodych do starców, o śmierci, o zobojętnieniu, z drugiej, iskrzącą chwilami humorem, komedią. Takich sztuk się w Polsce nie pisze. Nasz widz, może czuć się trochę zbulwersowany, że wszystko tu pokazuje się tak wprost, bez uciekania się do literackich niedomówień i symboli. I że czysta groteska tak blisko sąsiaduje tu z grozą. Przez to jednak właśnie i ta sztuka, i poznańska jej realizacja Rafała Sabary, jest tak żywa i tak odbierana.

Teatr Polski w malarni za sprawą młodej niemieckiej autorki i jej równie młodego polskiego reżysera pokazał nam żywy, współczesny, zwracający się do widza z konkretnymi problemami teatr. Spektakl jest może trochę zbyt długi i nie wszystkie role są olśniewające. Ale, jest to przedstawienie, o którym będzie się w Poznaniu mówić.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji