POCIĄG DO WENECJI
Teatr Aktora pod ambitną dyrekcją Wojciecha Wojteckiego, mający w swym repertuarze sztuki Żeromskiego, Moliera, Perzyńskiego, Szaniawskiego i wielu innych, wystawił ostatnio: "Pociąg do Wenecji" pióra Louis Verneuilla (w przekładzie Olgi Żeromskiej). Verneuill, znakomity aktor komediowy, od wielu lat bawi publiczność całego świata, dodając nowego listka sławy teatrowi francuskiemu.
Nie łatwe zadanie stanęło przed zespołem Teatru Aktora. Sztuka wymaga szybkiego dialogu, komediowego tempa, doboru aktorów według typów postaci, które mają przedstawiać i szeregu innych elementów.
Starano się zrobić wszystko, co było w mocy zespołu, by polski widz czuł się dobrze w kręgu trafnych powiedzeń i subtelnościach dialogu Verneuilla. Publiczność, licznie odwiedzająca przedstawienia Wojteckiego, nie zawiodła i tym razem. Sztuka jest godna zobaczenia i na pewno będzie miała takie samo powodzenie poza stolicą, jak w Londynie. Grali: Krystyna Dygatówna - Karolinę, Wojtecki - Michała jej męża, Stanisław Ruszała - Stefana, pechowo zakochanego w Karolinie, Władysław Prus-Olszowski - lekkomyślnego ojca Karoliny, a Józef Bzowski - dostojnego służącego starej daty.
Piękne dekoracje S. Smosarskiego, stwarzały nastrój dekoracyjny dla Nicei i Paryża, które się czuło za oknami pokoi, gdzie odbywała się akcja. Ruszała śpiewał piosenkę do słów Kiersnowskiego.
[data publikacji artykułu nieznana]
