Artykuły

"Matka" Maksyma Gorkiego

Maksym Gorki napisał swoją powieść "Matka" już po rewolucji 1905 roku, ażeby pokrzepić serca bojowników o zrealizowanie idei socjalistycznych i wytyczyć im drogę do dalszej walki.

"Matka" - ta pierwsza w świecie powieść, której bohaterem jest klasa robotnicza, a treścią dojrzewanie uświadomienia klasowego, to niejako skrót historii początku ruchu socjalistycznego w Rosji.

Robotnik występuje tutaj już nie tylko jako ofiara wyzysku, ale jako bojownik. W kolejno po sobie następujących rozdziałach widzimy jak zwolna kiełkuje po fabrykach ziarno idei socjalistycznej, rzuconej tam ręką najofiarniejszych, anonimowych często społeczników, jak rozrasta się ono i wypuszcza coraz mocniejsze korzenie, jak z fabryk i miast wspaniałe te hasła przesączają się na wieś, ażeby i ją zjednać dla siebie i zdobyć.

Piękna, ofiarna, pełna zapału i trudu najserdeczniejszego jest ta walka. Są triumfy i klęski, są sukcesy i bitwy przegrane. Padają chorążowie, ale niesiony przez nich sztandar czerwony podchwytują inni, ażeby dalej prowadzić lud do ostatecznego zwycięstwa: a zwycięstwo musi być uwieńczeniem tej walki, skoro udział w niej biorą tacy wspaniali ludzie jak Mikołaj, jak jego siostra Zofia, nauczycielka Sasza, a przede wszystkim prosty robotnik fabryczny Paweł Własow, jeden z najpiękniejszych typów rosyjskiego rewolucjonisty.

Ale nie tylko o tym opowiada nam Maksym Gorki. "Matka" jest równocześnie historią o sercu starej matki, która kochając syna-rewolucjonistę, z czasem pokocha i te idee, którym on służył i która - kiedy jego zabraknie - zajmie opustoszałe po nim miejsce w szeregu maszerujących ku sprawiedliwemu jutru.

Udramatyzowaną tę powieść wystawił na scenie "Ogniska" Objazdowy Teatr Dramatyczny Domu Wojska Polskiego. Reżyser Emil Chaberski, uwypuklając mocno momenty natury ideologicznej, nie zatarł tych, które tak sugestywnie przemawiają do uczuciowości widza: i na tym właśnie polega walor tego widowiska.

Szybką zmianę scen ułatwiała mała scenka obrotowa z pierścieniem (pewnego rodzaju rewelacja techniki teatralnej). Szczupłość sceny "Ogniska" hamowała trochę rozmach, ale reżyser, wykorzystując pierścień "obrotówki", bardzo interesują co rozwiązał sceny zbiorowe.

Rolę tytułową odegrała Hanna Różańska z sugestywną bezpośredniością, pełna siły w momentach dramatycznych, a liryczna w momentach uczuciowych. Dobry technicznie, mocny w wyrazie był Bogdan Szymkowski, jako Paweł Własow. Grę Józefa Szczublewskiego (kierownik ruchu rewolucyjnego Mikołaj) cechowała dynamika wewnętrzna i umiar w sposobie wypowiadania się. W małej rólce Korsunowej Katarzyna Żbikowska pokazała swój "żbiczy pazur". W pozostałych ważniejszych rolach ujrzeliśmy Kazimierza Talarczyka (mocno zarysowana postać Rybina) dalej Ewę Pachońską (Sasza) Kazimierza Janusa (Andrzej).

[data publikacji artykułu nieznana]

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji