Artykuły

Wrocławska opera, ale muzyka z Górnego Śląska

Wrocław żyje w sobotę światową prapremierą opery "La liberta chiama la liberta" w reżyserii Michała Zadary. Ale od strony muzycznej to dzieło artystów z Górnego Śląska. Skomponował ją prof. Eugeniusz Knapik, a orkiestrę poprowadzi dyrektor artystyczny NOSPR-u Jacek Kaspszyk

Opera Wrocławska wystawi ją na zakończenie II Festiwalu Opery Współczesnej. "La liberta chiama la liberta", czyli "Wolność przyzywa wolność" to dzieło belgijskiego dramaturga i performera Jana Fabre'a. Artysta pomyślał ją jako ostatnią część tryptyku "Umysły Heleny Troubleyn". Pierwsza część powstała w 1987 roku i została zaprezentowana trzy lata później w Antwerpii. Druga odsłona miała miejsce na Documenta w Kassel w 1992 roku. Trzecia była gotowa już 15 lat temu, ale Fabre zapragnął wystawić całą trylogię. Mało która opera była jednak w stanie sfinansować siedmiogodzinny, wystawny spektakl. Dopiero teraz Belg zgodził się na prezentację wyłącznie trzeciej części.

Autorem muzyki jest Eugeniusz Knapik - wybitny śląski kompozytor, pianista i profesor Akademii Muzycznej w Katowicach. Fabre usłyszał jego muzykę na festiwalu w Australii i w 1987 roku przyjechał do Katowic, żeby zaprosić kompozytora do współpracy. - Pomimo tego, że nie interesowałem się operą i uważałem ją za gatunek archaiczny, to ta propozycja wydała mi się na tyle intrygująca, że poświęciłem 10 lat na napisanie muzyki do całej trylogii - mówi prof. Knapik.

Libretto Fabre'a to historia praktycznie pozbawiona fabuły. Tytułowa Helena Troubleyn (autor wykorzystał nazwisko kobiety pochowanej na antwerpskim cmentarzu) żyje w świecie własnej wyobraźni, do którego uciekła zdegustowana nijakością prawdziwego świata. Swój wewnętrzny świat zaczyna zaludniać personifikacjami śmierci, czasu czy natury. - Całość rozgrywa się w tzw. "niebieskiej godzinie", czyli między nocą a dniem. Taka jest też muzyka. Starałem się wkomponować ją w ten dramatyczny czas oczekiwania, gdy świat wydaje się jeszcze upiorny, ale czujemy, że zbliża się jasność dnia. Poszukiwałem muzycznych środków, które mogłyby to oddać - mówi prof. Knapik.

- Muzyka prof. Knapika ma wielką ekspresję i poezję. Jego muzyczny język jest szalenie indywidualny, ale nie bałbym się jej porównać do dzieł największych kompozytorów - Wagnera czy Straussa - mówi Jacek Kaspszyk, który poprowadzi dziś orkiestrę Opery Wrocławskiej. W próbach wspomagał go także Marek Moś, szef Orkiestry Kameralnej Miasta Tychy AUKSO.

Dlaczego jednak opera Fabre'a i Knapika trafiła na deski Opery Wrocławskiej, a nie na Górny Śląsk? Powód jest prozaiczny: nie ma u nas wystarczająco dużej sali. "La liberta chiama la liberta" to dzieło wymagające potężnego zaplecza technicznego i napisane z rozmachem - na orkiestrę i trzy chóry. - Mam tylko nadzieję, że władze Katowic zrealizują zapowiedź budowy Teatru Wielkiego. Nie mógłbym marzyć o niczym innym, jak tylko o wystawieniu opery właśnie tam - mówi prof. Knapik.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji