Artykuły

Zielona Góra. Nowy spektakl. Lustro czeka, zajrzyj

Czeski duet reżyserski SKUTR zielonogórska publiczność już zna. To Martin Kukueka i Lukas Tripovsky w ubiegłym roku przygotowali dla Teatru Lubuskiego eksperymentalny spektakl "Teraz na zawsze". Teraz nawołują, by pochylić się nad niemiecką historią Zielonej Góry. Spektaklem "Spiegel im spiegel" zamierzają wywołać niemieckiego ducha miasta...

- Bo my robimy teatr trochę inaczej niż zwykle. W teatrze trzeba przecież szukać nowego widza. Wielu ludzi przychodzi na nasze spektakle i mówi "o, to lepsze niż film!". A to już sporo - opowiada Kukueka.

Grupa SKUTR pracuje w różnych miejscach na świecie, ale najmocniej jest związana z teatrami w Pradze. Tam też Kukueka i Tripovsky prowadzą zajęcia na Akademii Teatralnej. Nie kryją, że ilekroć odwiedzają Zieloną Górę, czują, że to miasto należało kiedyś do Niemców. - Wystarczy przejść się po tych ulicach, po deptaku, przyjrzeć się, jak są posadzone drzewa - opowiada Martin.

SKUTR chce spektaklem sprowokować do zadania sobie fundamentalnych pytań. A najlepiej patrząc w lustro. - Jeśli przyłożysz jedną lustrzaną taflę do drugiej, zobaczysz więcej. Warto się na chwilę zatrzymać, spojrzeć w nią i zapytać samego siebie: kim ja naprawdę jestem? - mówi reżyser.

Scenariusz "Spiegel im spiegel", podobnie jak w przypadku "Teraz na zawsze", powstał w oparciu o osobiste doświadczenia aktorów. Spisali swoje przeżycia związane z Zieloną Górą, z niektórych utworzyły się konkretne sytuacje. - Nie chcemy jednak opowiadać jednej, konkretnej historii. W "Spiegel im spiegel" chodzi raczej o specyficzny klimat - zaznacza Lukas Tripovsky.

Dlatego ważną rolę w spektaklu odegrają dźwięk, światło i muzyka. Widzowie usłyszą niemieckie piosenki w wykonaniu Hanny Klepackiej. Aktorka zagra też na fortepianie, tym samym, przy którym następnego dnia zasiądą pianiści ze Staatstheater w Cottbus.

Niemieccy artyści zaprezentują baletowy spektakl "Chopin imaginaire". Do muzyki polskiego kompozytora zatańczy ośmioro wybitnych tancerzy, m.in. Sandrine Berset, Julia Grunwald i Jennifer Hebekerl.

Choreografię ułożył Georgio Madia, tancerz urodzony w Mediolanie, debiutujący w La Scali. Scenografię przygotowała Cordelia Matthes, która studiowała w Berlinie i Barcelonie. Obecnie współpracuje z teatrami operowymi w Niemczech, Austrii, Włoszech i Polsce. Muzykę płynącą z fortepianu spektakl zawdzięcza Japonce Jong-Eun Lee i Christianowi Gergi'owi.

Przez weekend w Teatrze Lubuskim potrwa także Polsko-Niemieckie Seminarium Teatralne. W piątek od godz. 14 referenci z Cottbus, Berlina, Gerhard Hauptmann Theater Zittau oraz Pracownicy i Studenci Instytutu Filologii Germańskiej będą opowiadać o współczesnej dramaturgii niemieckiej i polskiej.

W programie także dyskusje o roli pedagogiki teatralnej i polityce kulturalnej na pograniczu.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji