Artykuły

Joanna d'Arc po włosku

"Giovanna d'Arco" Filharmonii Poznańskiej na V Poznańskich Dniach Verdiego. Pisze Andrzej Chylewski w Polsce Głosie Wielkopolskim.

Motyw Joanny d'Arc w muzyce klasycznej pojawiał się w różnych wiekach (choćby Binchois, Dufay, Moszkowski, Honneger). Filharmonia Poznańska we współpracy z Teatrem Wielkim w Poznaniu na inaugurację X Poznańskich Dni Verdiego wybrała mało znaną i wykonywaną operę Giuseppe Verdiego "Giovanni d'Arco" w wersji koncertowej.

Korzyści z tego przedsięwzięcia wynieśli zapewne wszyscy. Oto operomani mogli się zapoznać z chyba jednak niesłusznie zapomnianym dziełem arcymistrza opery. Dziełem dynamicznym, barwnym, obfitującym w piękne arie i porywające ustępy orkiestrowe. Dziełem dalekim od historycznej poprawności i często zaskakująco odbiegającym w charakterze warstwy muzycznej od treści tekstu libretta Temistocle'a Solera. Ale dziełem wyraźnie naznaczonym boskim talentem twórcy "Aidy", którego przejawów tak chętnie słuchamy.

Melomani mogli po raz kolejny zachwycać się niezwykle efektywną w korelacji z Orkiestrą FP, Chórem TW i solistami sztuką dyrygencką Łukasza Borowicza. A więc tym, co u fil-harmonicznych instrumentalistów uaktywnia imponujące umiejętności, a co chórowi pozwala potwierdzać klasę także poza macierzystą sceną.

Nie po raz pierwszy poznańskim melomanom zaprezentował się baryton Artur Ruciński. I nie po raz pierwszy zachwycił. Pięknem głosu, znakomitym wyczuciem pulsu narracji i głębią wyrazu, tak w partiach solowych, jak i w ansamblach. Co ważne operomani mogli śledzić pełen tekst opery w książeczkach programowych koncertu.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji