Artykuły

Kraków. Premiera "Ojca" u Słowackiego

W Teatrze im. Słowackiego w Krakowie trwają ostatnie przygotowania przed sobotnią premierą spektaklu "Ojciec" w reżyserii Agaty Dudy-Gracz. Reżyserka jest także autorką scenariusza, opartego na motywach opowiadania Oskara Tauschinskiego "Świętokradztwo".

Spektakl traktuje o dążeniu do absolutu w sztuce i życiu, które w przypadku bohatera inscenizacji stapiają się w jedno. W pogoni za wciąż wymykającym się absolutem - wykonaniem doskonałego artystycznie dzieła - bohater w zapamiętaniu niszczy wszystkich i wszystko, co go otacza.

- Z opowiadania "Świętokradztwo" zaczerpnęłam motyw człowieka, który chce wyrzeźbić śmierć, który przez akt twórczy, dzieło, chce dotknąć absolutu, czyli śmierci. Obsesję śmierci ma zresztą od zawsze - powiedziała Agata Duda-Gracz [na zdjęciu] na wtorkowym spotkaniu z dziennikarzami.

Sztuka opowiada o mistrzu snycerskim, który otrzymuje zlecenie wyrzeźbienia krucyfiksu do kościoła Najświętszej Marii Panny w Gdańsku. Przez długi czas nie potrafi sprostać temu zadaniu; w jego ocenie kolejne dzieła są wciąż niedoskonałe, bo przedstawiają żywych ludzi, a nie - prawdziwie Ukrzyżowanego.

- Niszczy kolejne rzeźby dlatego, że to ciągle nie jest to. I kiedy zupełnie się załamuje, spotyka właściwą twarz, tego właściwego człowieka. Przyprowadza go do pracowni - wyjaśnia reżyserka. - Ale i ta rzeźba, choć powinna być idealna, w jego ocenie taka nie jest. Niszczy ją, bo rzeźba przedstawia jedynie żywego chłopaka z zamkniętymi oczami - tłumaczy.

- Chłopiec pojmuje, co powinien zrobić, żeby powstała idealna rzeźba - musi umrzeć i godzi się na to. Pozwala się koronować cierniem, pozwala się przybić do krzyża, a na końcu pozwala sobie wbić dłuto w żebra. W imię sprawy, bo sprawa jest ważna. Istotne jest przy tym to, że ten chłopak był dotąd nikim; to chłopak z Nowej Huty albo warszawskiej Pragi, zamiatacz. I nagle bierze udział w misterium - wyjaśnia Duda-Gracz.

Według autorki scenariusza, opowiadanie Tauschinskiego po części nawiązuje do autentycznych wydarzeń. Wedle fragmentarycznych przekazów, rzeczywiście istniał mistrz, który rzeźbiąc krucyfiks do kościoła Najświętszej Marii Panny zabił pozującego mu chłopca, a potem obciął sobie rękę.

W spektaklu, realizowanym na zapleczu Dużej Sceny Teatru im. Juliusza Słowackiego, gra ośmioro aktorów. Pięcioro z nich występuje na poziomie sceny, pozostali - pod postacią gotyckich figur świętych: Dionizego, Sebastiana i Julianny - na potężnych drabinach, budzących skojarzenie z filarami średniowiecznego kościoła. Aktorzy grają na wyciągnięcie ręki od widzów, siedzących na zaimprowizowanej widowni.

- My, na scenie, oddając całą duszę i serce, również ścigamy się z absolutem i nigdy go nie dosięgniemy. To jest jak z Graalem, który nadaje sens naszemu życiu, gdy go szukamy. Ale nie wolno nam go ani znaleźć, ani przestać szukać - podkreśla Duda-Gracz. - Zresztą, czy to jest rzeźba, czy obraz, przedstawienie, czy muzyka - nie ma znaczenia. Za każdym razem jest to ściganie się z Bogiem - podsumowuje.

Agata Duda-Gracz jest absolwentką Wydziału Reżyserii krakowskiej PWST. Pracowała na scenach: Teatru im. Witkacego w Zakopanem, Starego Teatru w Krakowie oraz Teatru im. Juliusza Słowackiego. Sama opracowuje scenografię do swoich przedstawień. Za realizacje scenograficzne i reżyserskie otrzymała w ubiegłym roku "Złoty Laur za mistrzostwo w Sztuce - nagrodę przyznawaną przez Fundację Kultury Polskiej w Krakowie.

Oskar Jan Tauschinski - austriacki prozaik, poeta i dramatopisarz - urodził się w 1914 r. w Żabokrukach w Galicji. Od 1933 r. osiadł w Wiedniu, gdzie zmarł w 1993 r. W kampanii wrześniowej 1939 r. walczył po polskiej stronie. Tauschinski był też tłumaczem polskiej literatury na język niemiecki.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji