Artykuły

Miłość jest ślepa

"Sen nocy letniej" w reż. Mirosława Siedlera w Teatrze Dramatycznym w Elblągu. Pisze Jarosław Grabarczyk w Dzienniku Elbląskim.

"Sen nocy letniej" Williama Szekspira w reż. Mirosława Siedlera to najnowszy spektakl przygotowany przez zespół Teatru Dramatycznego w Elblągu. Widowisko, którego premiera odbyła się z okazji Międzynarodowego Dnia Teatru, to jedna z największych elbląskich realizacji ostatnich lat. O rozmachu przedstawienia świadczą chociażby duża, bogata scenografia oraz bardzo liczna obsada. Na scenie oglądamy niemal cały zespół aktorski elbląskiego teatru i innych pracowników tej placówki, aktorów z Trójmiasta, a także członków Teatralnego Studia Młodych Alter Ego. Sama sztuka jest wielowątkowa, obfituje w nieoczekiwane zwroty akcji, przenikanie się motywów i zaskakujące rozwiązania. Dostarcza nam także dużej dawki humoru.

W krzywym zwierciadle

Jeszcze przed premierą "Snu nocy letniej" na deskach elbląskiego teatru reżyser Mirosław Siedler zapowiadał, że jego spektakl będzie przede wszystkim sztuką o miłości, o ludzkich uczuciach. I trudno, by było inaczej, skoro - jak podkreśla większość krytyków - głównym tematem dzieła Szekspira jest właśnie miłość, zmienność ludzkich namiętności czy też porywów miłosnych. Walorem elbląskiej inscenizacji jest jednak to, że śledząc losy bohaterów sztuki napisanej 400 lat temu, mamy wrażenie, że niczym w krzywym zwierciadle przyglądamy się samym sobie, naszym miłosnym perypetiom i słabościom. Łapiemy się na tym, jak niestali potrafimy być w uczuciach i jak łatwo ranić nam innych. Ten spektakl udowadnia nam, że miłość potrafi być ślepa. Że gotowi jesteśmy zakochać się w pierwszym lepszym ośle, dopóki nie minie zauroczenie i nie przejrzymy na oczy. Tak, właśnie o miłosne zauroczenia tu chodzi, a nie o magię, czy rzucane przez elfy czary, które są tylko wymówką, marnym usprawiedliwieniem naszych zachowań. A z drugiej strony obserwujemy w tym spektaklu, jak powszechne i wszechogarniające jest pragnienie miłości, bliskości drugiej osoby, które dotyka zarówno zwykłych ludzi, przedstawicieli arystokracji, jak i świata nadprzyrodzonego.

Zabawni rzemieślnicy

Poza tym oglądamy tu również to, co charakterystyczne jest dla wielu sztuk Szekspira, czyli "teatr w teatrze". Jednakże w "Śnie nocy letniej" z materią dramatu zmagają się rzemieślnicy- ludzie prości i jakby już przez to zabawni. Siedler umiejętnie wykorzystał ten wątek, co w połączeniu z doskonałą obsadą większości ról sprawia, iż to właśnie rzemieślnicy i ich sztuka stają się napędową osią spektaklu, rozbawiając przy tym publiczność do łez. W swoich kreacjach na czoło zdecydowanie wybijają się tu Lesław Ostaszkiewicz i Tomasz Walczak. Spośród innych aktorów grających w tym spektaklu na szczególne słowa uznania zasługuje Tomasz Muszyński jako Puk. W elbląskiej inscenizacji wyraźnie widać, że reżyser postarał się, aby klasyczne dzieło Szekspira pokazane zostało bardzo współcześnie. Stąd między innymi współczesne stroje bohaterów i wykorzystanie w spektaklu muzyki grupy Apocalyptica - zespołu, który na harfach wykonuje utwory Metaliki. Muzyka jest niewątpliwie jednym z atutów przedstawienia. Z dzisiejszymi czasami kojarzy nam się również rapujący momentami wspomniany już Puk.

Współtwórcy i aktorzy

Na koniec dodajmy jeszcze, iż autorem scenografii do "Snu mocy letniej" jest Andrzej Markowicz, a realizacją jego projektu zajął się elbląski artysta plastyk Zygmunt Prończyk. Natomiast autorem choreografii do spektaklu jest ceniony w Polsce i za granicą Wojciech Misiuro.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji