Artykuły

Paweł Wodziński: Wiedeńska krew

Codziennie od poniedziałku do piątku, w radio TOK FM, między godziną 9 a 10 rano, można wysłuchać audycji EKG - Ekonomia, kapitał, gospodarka, prowadzonej przez Tadeusza Mosza.

Każdego dnia, w towarzystwie prowadzącego, spotykają się w studio trzej wybitni znawcy gospodarki i finansów, bankowcy, szefowie korporacji, analitycy giełdowi. Słuchając radia zakładam się z żoną, w której minucie audycji padną dwa magiczne słowa: Wielka Brytania. Zawsze bowiem, niezależnie od tego kto jest w studio, Wielka Brytania pojawia się jako niedościgły wzór. 17 minuta programu - "W Wielkiej Brytanii taka rzecz jest nie do pomyślenia." 28 minuta - " W tym kraju nie ma żadnych procedur, gdybyśmy byli w Wielkiej Brytanii, to sytuacja wyglądałaby inaczej". 53 minuta - "Londyn już ponad sto lat temu wybudował metro, a my ledwie skończyliśmy jedną nitkę".

Jako wielokrotny słuchacz audycji zrozumiałem, że w kręgach finansowo-bankowych, Wielka Brytania, jako ojczyzna liberalizmu, otaczana jest kultem, a sami bankowcy, jako osoby wtajemniczone, uważają się po prostu za Brytyjczyków.

Zacząłem się zastanawiać jakie inne kraje cieszą się podobnym kultem, i jakie środowiska są połączone tymi osobliwymi związkami miłosnymi. Filmowcy? Stany Zjednoczone! Inżynierowie? Niemcy! Kucharze i wielbiciele gastronomii? Francja! Ludzie teatru? Austria? Czyż nie wielbimy Franza Kafkę, Thomasa Bernharda, Rainera Marię Rilkego, Petera Turriniego, Wernera Schwaba, Ödöna von Horvátha, Elfriede Jelinek, Roberta Musila, Petera Handke, Hermana Brocha? 2 minuta - "Literatura austriacka jest przecież literaturą środkowoeuropejską i właśnie dlatego możemy się z nią łatwo zidentyfikować". 5 minuta - "Autorzy austriaccy wnoszą ton krytyczny wobec własnego społeczeństwa, na jaki nie stać żadnego polskiego pisarza". 8 minuta - "Nasze prawdziwe problemy można lepiej pokazać za pomocą austriackich sztuk z początku wieku niż za pomocą polskiej dramaturgii współczesnej". To naprawdę niezwykłe, iż potrafiliśmy odnaleźć wspólne tematy i namiętności pomiędzy potomkami jednego z najpotężniejszych imperiów europejskich XVIII i XIX wieku, społeczeństwem zastygłym, mieszczańskim, które do dziś nie rozliczyło się ze swojej nazistowskiej przeszłości, a nami, społeczeństwem postkolonialnym, postkomunistycznym, będącym ofiarą nazizmu, pozostający od 200 lat w ciągłym ruchu, przechodzącym przez ostatnie 20 lat nieustanną transformację w każdej dziedzinie życia.

***

Na początku października byłem służbowo w Wiedniu. W sobotę i niedzielę życie w Wiedniu toczyło się leniwie, rytm kroków niespieszących się nigdzie przechodniów przypominał rytm, w jaki wpada się na wczasach w ekskluzywnym kurorcie. W niedzielę odbywały się wybory do lokalnych władz. Całe miasto oplakatowane było bilbordami dawnej partii Jörga Heidera, Wolnościowej Partia Austrii (FPÖ), z hasłem wyborczym nawiązującym do operetki Johanna Straussa syna "Mehr Mut für unser Wiener Blut" (Więcej odwagi w naszej wiedeńskiej krwi) . Zrozumiałem, że w mieście, w którym życie toczy się w tak przewidywalnym i nudnym rytmie, gdzie po ulicach chodzi się wzdłuż wielkomiejskich kamienic przypominających nieruchome pancerniki, to hasło może zdobyć popularność.

Przechodziłem przez Marie-Theresien Platz, gdy przy placu stanął srebrny autokar z polską rejestracją. Na boku naklejona była palma z kolorowej folii, której co prawda "żaden prawdziwy Austriak, nigdy nie przykleiłby do swojego samochodu", ale która na tle pompatycznych pomników i wielkich brył XIX-wiecznych budynków muzealnych dawała poczucie absurdu i fantazji. Z autokaru wybiegli ludzie, "zupełnie nie pasujący do wspaniałego widoku tego wspaniałego miasta", ubrani byli w T-shirty, dresy i wygodne spodnie, jakie zakłada się w podróż autokarową. Zaczęli palić papierosy, śmiejąc się i wygłupiając . Na tle przechadzających się wolno przechodniów byli samą energią. Nie wiem czy zauważyli, że stali na tle bilbordu FPÖ, ale żywiołowość ich reakcji i witalność były niesłychanym kontrapunktem dla tęsknego wołania austriackich ksenofobów.

Wolnościowa Partia Austrii otrzymała 25,77% głosów, co daje im 27 miejsc w 100 osobowej Radzie Wiednia. Lotnisko Heathrow w Londynie zostało zamknięte, bo spadło 6 cm śniegu, podczas gdy lotnisko Okęcie działało stale mimo dużo większych opadów. Polska dramaturgia jest coraz częściej grana w europejskich teatrach, polskie spektakle zapraszane na festiwale, a polska sztuka wystawiana w coraz bardziej prestiżowych galeriach właśnie dlatego, że wnosi nowy ton, daję nową energię. Skończył się czas mimikry. Mimikra oznacza zastój i stagnację.

Dla prawdziwych wiedeńczyków natomiast - ważna informacja. Pierwsza część Koncertu Noworocznego wiedeńskich filharmoników, 1 stycznia o godzinie 11.00 w TVP Kultura. Dyryguje Franz Welser-Möst, w programie oczywiście Johann Strauss.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji