Artykuły

Pyrrusowe zwycięstwo prawdy

Tadeusz Rittner ma szczęście do tv: po warszawskich spektaklach "Jednej chwili" i "Wilków w nocy" łódzki Teatr Popularny sięgnął po żelazną pozycję repertuarową naszych teatrów - "Głupiego Jakuba". Światowa prapremiera "Głupiego Jakuba" odbyła się w 1910 r. w Wiedniu. W tym samym roku, w Krakowie, odbyła się jej polska prapremiera.

Twórczość Rittnera jest typowa dla modernizmu, lubującego się w śledzeniu duchowych niepokojów człowieka. Interesują go drobne ułomności duszy ludzkiej, które wyolbrzymia do monstrualnych rozmiarów. "Głupi Jakub" jest przede wszystkim sztuką analizy psychologicznej. Zamiast tradycyjnej fabuły - drobiazgowa, pedantyczna obserwacja stanów psychicznych. Utwór o tak luźnej kompozycji opiera się na znakomitych, charakterystycznych rolach, dających olbrzymie możliwości aktorom.

Reżyser spektaklu zaangażował do roli Szambelana popularnego aktora scen poznańskich, Włodzisława Ziembińskiego. Telewizyjna premiera "Głupiego Jakuba" zbiegła się z 59-leciem pracy znakomitego aktora. Można dyskutować, czy to była odpowiednim miejscem do obchodzenia tego rodzaju uroczystości. Zabrakło ciepła, intymności i widzów, którzy mogliby oklaskami i podziękować artyście za jego wieloletni trud. Nie było także najlepszym wprowadzeniem do tego wzruszającej uroczystości słowo wstępne Lecha Budreckiego, naszpikowane rozmaitymi "hiperbolami", "predylekcjami" i "dominantami".

Rola Szambelana w interpretacji Ziembińskiego, to znakomite studium człowieka, pragnącego u schyłku egoistycznego żywota zdobyć uczucie, które przydałoby jego życiu trwalszych wartości. Była w nim odziedziczona po wielkopańskich przodkach duma rodowa, ale było także galicyjskie sknerstwo. Szambelan Ziembińskiego - to nie tylko śmieszny Molierowski Argan, to również człowiek samotny, cierpiący i mimo cech odrażających - wzbudzający współczucia. Ziembiński dzieli wyraźnie tę rolę na dwie części. Momentem przełomowym jest scena, w której po stracie Jakuba Szambelan zrozumiał, że jest skazany wyłącznie na kupioną miłość Hanki. Wybuch złości w stosunku do krewnych nie może przesłonić faktu, że jest to już tylko starzec, którzy przegrał swoje życie.

Ziembiński miał świetnych partnerów w osobach Wandy Chwiałkowskiej i Bogusława Sochnackiego. W jednej z recenzji Boy pisał, że problem Jakuba, to "głęboki problem prawdy w życiu, zagrażającej istnieniu przeciętnych jednostek, które w jej zbyt ostrej atmosferze żyć nie mogą i nie chcą, i które się przed nią instynktownie bronią". W tym ujęcia Jakub powinien być w każdym momencie sztuki śmieszny, niezgrabny, chwilami bezradny. Takim był Jakub Bogusława Sochnackiego.

Rola Hanki - to duży sukces Wandy Chwiałkowskiej. Stworzyła ona sylwetkę inteligentnej, namiętnej i przebiegłej dziewczyny, w której idealnie połączyły się tak przeciwstawne cechy, jak zdolność do szczerej miłości i zdolności do frymarczenia ciałem, wielkie żądze i udana pokora.

Dodatkowym atutem przedstawienia była oprawa muzyczna. Użyto jej w sposób filmowy - dla zilustrowania i podkreślenia przeżyć psychicznych. Realizację tv znakomicie podporządkowano atmosferze spektaklu; gwałtowne najazdy kamer ukazywały twarze aktorów w najbardziej dramatycznych momentach.

Zarówno Teatr Popularny, jak i reżyser spektaklu - Ireneusz Kanicki, mogą uważać inscenizację "Głupiego Jakuba" za swój poważny sukces.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji