Artykuły

TVP 1 bez kultury

Nowa publicystyka zamiast "Warto rozmawiać", premierowe dokumenty o katastrofie pod Smoleńskiem i Czesławie Miłoszu, jednocześnie agonia Teatru TV, brak produkcji artystycznych dokumentów, oferty dla dzieci i programów kulturalnych. Z anteny schodzi ostatni program literacki - "Hurtownia książek". Dlaczego tak wygląda "Jedynka"? Rozmowa z Iwoną Schymallą, dyrektor TVP 1.

Donata Subbotko: Zresocjalizuje pani "Jedynkę" w tym roku?

Iwona Schymalla [na zdjęciu]: Rzeczywiście skończyłam resocjalizację - zanim przyszłam do mediów, pracowałam naukowo. Doświadczenie resocjalizatora mam jednak niewielkie, ale chyba też nie ma potrzeby, żeby stosować tu takie metody.

Środowiska narodowo-katolickie protestują przeciwko zdjęciu z anteny programu "Warto rozmawiać", a Jan Pospieszalski w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" powiedział, że usunięcie go z anteny to "kliniczny przykład upolitycznienia TVP". Już nie warto tak rozmawiać?

- Wielokrotnie dyskutowaliśmy z Janem Pospieszalskim. Od kilku miesięcy zastanawialiśmy się, jak przedstawić tematy, które proponował do programu. Często bywało tak, że to, co się potem ukazywało na antenie - to program na żywo, więc ma swoją dynamikę - było inne niż moje oczekiwania. Wydaje mi się, że w programie publicystycznym poruszającym drażliwe kwestie należy przedstawiać różne punkty widzenia, a dziennikarz powinien być na tyle sprawny warsztatowo, by pozostawić widzowi wybór, jakie stanowisko sobie wypracować, słuchając ekspertów czy gości. Było tu między nami sporo kontrowersji. Uważam też, że programy Pospieszalskiego miały zbyt wąską grupę odbiorców, od produkcji na żywo wymaga się większej. Z zarządem podjęliśmy decyzję, że w TVP 1 powstanie inna debata publicystyczna - cotygodniowy program pod roboczym tytułem "Mam inne zdanie". Właśnie wybieramy gospodarzy. Wystartujemy 22 lutego. Będzie to starcie odmiennych poglądów - dwójka gości, mając za sobą własne zaplecze eksperckie, zaprezentuje swoje zdanie na aktualnie ważny dla Polaków temat, polityczny czy społeczny. Rodzaj ringu.

A czy nie miałaby pani ochoty stanąć do walki także o Teatr TV, zapisać się w historii telewizji, a nie zostać kolejnym administratorem jego upadku? Odkąd zabrakło Jerzego Koeniga, trwa agonia Teatru TV. A to była rzecz, którą mogliśmy się chwalić w świecie.

- Wiem - choć nie ma zbyt wielu zwolenników takiego myślenia - że Teatr TV może przyciągać publiczność, ale to muszą być trafne wybory sztuk i aktorów. Potrzebuję na to czasu. Ale Teatr TV nie znika z anteny. Na początku roku nie będziemy pokazywać archiwalnych spektakli, za to wyemitujemy dwie premiery - w styczniu "Napis" Geralda Sibleyrasa w reż. Wojciecha Nowaka, a w lutym "Powidoki" Macieja Wojtyszki o Władysławie Strzemińskim i Katarzynie Kobro. Od marca spektakle wracają - będą nadawane w każdy poniedziałek, ale już po godz. 22. W tym także premierowe: "Rosyjskie konfitury" Ludmiły Unickiej z Krystyną Jandą i w jej reżyserii, "Boulevard Voltaire" Andrzeja Barta i w jego reżyserii, "Księżyc i magnolie" Rona Hutchinsona w reż. Macieja Wojtyszki, "Komedia romantyczna" Wojciecha Tomczyka w reż. Michała Gazdy i "Dolina nicości" na podstawie powieści Bronisława Wildsteina w reż. Wojciecha Nowaka. Na Scenie Faktu zobaczymy "Czarnobyl - cztery dni w kwietniu" Janusza Dymka ze Zbigniewem Zamachowskim Nie można powiedzieć, że nie ma Teatru TV.

Kiedyś realizowano np. powieści Dostojewskiego, a teraz Bronisława Wildsteina. Uważa pani, że taki dobór repertuaru Teatru TV jest trafny?

- Ja dopiero rozpoczynam dyskusję nad repertuarem. Mnie udało się dostać pieniądze od zarządu na trzy premiery - "Czarnobyl", "Komedia romantyczna" i "Księżyc i magnolie". Inne tytuły zamówiono dużo wcześniej.

Dlaczego zmienia pani godzinę emisji Teatru TV na późniejszą?

- Szukamy rozwiązania, które spowoduje, że w poniedziałek TVP 1 nie będzie stacją trzeciego lub czwartego wyboru, dlatego o godz. 20 będziemy emitować ambitne filmy wprowadzające widza w kolejną propozycję - teatr. Myślimy, żeby w marcu - kiedy mamy premierę "Rosyjskich konfitur" z Jandą - pokazać także inne, powtórkowe spektakle z jej udziałem i żeby może ten film przed spektaklem też jakoś do spektaklu nawiązywał... Pracujemy nad tym.

A co z dokumentem? Twórcy apelują o przywrócenie produkcji.

- Dokument w "Jedynce" zawsze istniał, oczywiście bywało, że w lepszych godzinach. Teraz pokazujemy go o różnych porach, ostatnio wyemitowaliśmy np. znakomity film Andrzeja Fidyka o Korei Płn. Natomiast pojawi się dodatkowo stałe pasmo na dokument w TVP 1 - najprawdopodobniej w czwartek koło godz. 22.

Ale czy jest szansa na to, że TVP wesprze produkcję dokumentu artystycznego - że kręcić tu będą Łozińscy, Bławut, Arnold, Zmarz-Koczanowicz oraz mniej doświadczeni, zdolni twórcy?

- Jesteśmy otwarci na propozycje. Pasmo czwartkowe ma być przeznaczone właśnie na dokumenty ambitne, chociaż pojawią się też związane z rocznicami, np. z Rokiem Miłosza. Mamy w planach realizację projektu o Miłoszu, ale nie będzie to film stricte biograficzny: Alicja Albrecht spojrzy na jego życie przez pryzmat dwóch kobiet, które mu towarzyszyły w ostatnich chwilach - jego asystentki Agnieszki Kocińskiej i pani Barbary Gruszki-Zych.

Przypomnimy w formie dokumentalnej postać prof. Zbigniewa Religi. Kręcimy też film o Smoleńsku - chciałabym, żeby był gotowy na rocznicę 10 kwietnia. Jego autorka Monika Sieradzka jest w trakcie zdjęć. Nie będzie to dokument usiłujący dociec przyczyn katastrofy, tylko opowieść o pewnej osobie z jednej z rodzin dotkniętych tragedią. Spojrzenie przez jej historię na to, co się wydarzyło w ubiegłym roku, i to, co wydarzyło się kiedyś w Katyniu.

A programy kulturalne? Nie ma nic, zniknął ostatni program literacki w głównych kanałach TVP - "Hurtownia książek", którą pokazywaliście w sobotę o godz.... 8 rano.

- Zostaje jeszcze "Weekendowy magazyn filmowy" o godz. 23.15. "Hurtownia" schodzi z anteny, bo wprowadzam sobotnio-niedzielny program poranny, w którym stałym modułem będą książki.

W "Kawie czy herbacie?" będzie miejsce na promocję literatury?

- Tak, bo to będzie troszkę inny program. Szyld zostaje, bo widzowie go kojarzą. Ale w związku z tym, że będą to dłuższe programy - od godz. 8 do 10.40 -inny będzie rytm rozmowy, więcej oddechu. Chcemy to pasmo poświęcić na wydarzenia kulturalne, w tym książki, namówić widzów, by spędzili pożytecznie dzień.

Nie uważa pani jednak, że na antenie głównej stacji publicznej powinien o rozsądnej porze pojawiać się program o literaturze?

- Marzę o takim programie o książkach, tylko chciałabym mieć ciekawą dramaturgicznie koncepcję, to byłoby złoto, ale na razie nikt mi nie przedstawił takiego projektu. Naprawdę.

Programów dla dzieci też nie ma. Tzn. - jak to zwykle w telewizji publicznej - idą same powtórki.

- Od marca będą także premierowe.

Po jednej premierze w miesiącu - to dla dzieci mało.

- Przeszkodą są pieniądze, ale biuro reklamy szuka sponsorów, którzy by chcieli zainwestować w produkcję programów dziecięcych. Myślę, żeby uruchomić jeden sztandarowy program dla dzieci czy młodzieży, trwa zresztą konkurs i do końca stycznia będziemy wiedzieli, co zostało wybrane. Wiem, że jest sporo do poprawienia.

Ale pieniądze na seriale zawsze się znajdują, a na programy dla dzieci czy kulturalne - nie.

- Liczę na to, że nasze seriale też będą niosły wartościowe treści. Wiosną pokażemy nowy - "1920. Wojna i miłość" - epicką opowieść z historią w tle, o losach trzech chłopaków z różnych zaborów. Proponujemy też nowelę dokumentalną o problemie transplantacji w Polsce - każdy odcinek będzie dotyczył innego dramatu, szukania organu do przeszczepu. Będzie kolejna transza "Rancza", pokażemy nowy serial obyczajowy "Chichot losu" z Martą Żmudą-Trzebiatowską.

Stosuje się - może zbyt prostą - zasadę, że seriale przynoszą przychód. Chciałabym łączyć te wpływy z ambitną produkcją. To trudne, bo jesteśmy rozliczani z wyników.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji