Artykuły

"Pamiętnik wariata" według Gogola

W klubie Żak w minioną sobotę zdarzyła się rzecz wspaniała. Premiera spektaklu wg "Pamiętnika wariata" Mikołaja Gogola i powstanie (taką mam nadzieję) nowego teatru. Dzidek Starczynowski - reżyser, aktor i choreograf, zamieszkały od kilkunastu lat w Berlinie - skrzyknął aktorów z różnych stron Polski. Główną rolę, powierzył Andrzejowi Pieczyńskiemu. Grają leż Joachim Lamża, Aleksander Olo Adamczyk (mim z Lublina) oraz trójka młodych trójmiejskich aktorów, związanych ze sceną offową i klubem Żak.

Bohater "Pamiętnika", Popryszczyn ucieka w szaleństwo - tworzy urojone, światy i wizje, które pomagają mu przetrwać w rzeczywistości, która go przerasta. Jednocześnie pogłębia się jego choroba psychiczna. Wszak "Pamiętnik wariata" to studium szaleństwa, które służyło jako podręcznik studentom psychologii i psychiatrii.

Przedstawienie ma wiele scen i powiedzeń zarówno mądrych jak i dowcipnych. Rola Popryszczyna to świetna kreacja aktorska. Andrzej Pieczyński jest wzruszający i śmieszny. Na pewno głęboko ludzki. Tak jak i jego lęki. Bowiem strach przed utratą pracy, brak akceptacji ze strony kobiet są aktualne w dzisiejszych czasach. Reżyser, Dzidek Starczynowski operuje żywymi, pełnymi niezwykłej urody plastycznej obrazami. Zapada w pamięć na przykład czerwona czasza spadochronu, z której wystaje głowa bohatera. Tekst jest mistyczny i baśniowy. Joachim Lamża, maszerujący na koturnach w szynelu po scenie, stworzył groteskową i groźną postać naczelnika. Pozostali aktorzy także grają znakomicie. Ten spektakl - szaleństwo rozpasanej wyobraźni - polecam gorąco.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji