Artykuły

Dom Bernardy Alba

(...)

Nie wszyscy pamiętają, iż ostatnim dziełem Federica Garcii Lorki pozostałym w rękopisie, gdy w sierpniu 1936 ten znakomity poeta i dramaturg padł od skrytobójczej kuli, pozostał "DOM BERNARDY ALBA". Przyjaciele poety wywieźli ocalały manuskrypt do Buenos Aires, gdzie sztukę wystawiono dopiero w 1945 w Teatrze Avenida.

"Dom (to) istotnie dziwny, daleki od spokoju prawdziwego domu rodzinnego - napisała znakomita iberystka Stefania Ciesielska-Borkowska dwadzieścia trzy lata temu. - Jest to dom klasztor czy więzienie, dom bogaczy wiejskich, w którym dzierży niepodzielnie prym matka tyran, Bernarda Alba. Ma ona pięć brzydkich córek. Nie pozwala im na żadne znajomości, jako że nikt nie jest godzien przekroczyć progu jej domu w zamiarach matrymonialnych, nikt nie śmie starać się o jej córkę. Ten niesłychany rygor wywołuje zgoła odmienne skutki. Fala uczucia wdziera się do ponurego dworzyszcza. Wszystkie więzione w nim kobiety zaczynają marzyć o miłości"

Premiera gnieźnieńska Marcina Ehrlicha (reżysera) i Doroty Kowalskiej (scenografa) pragnie o tych obserwacjach przypomnieć.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji