Artykuły

Łódź. "Przyjazne dusze" w Nowym

Reżyseruje Paweł Pitera. Muzykę do spektaklu pisze Robert Janson. W roli Suzie Cameron zobaczymy Marię Gładkowską.

Jack i Suzie Cameron, małżeństwo w średnim wieku, giną w wypadku. Jack jest ateistą, więc oboje jako duchy wracają do swego domu pod Londynem, który w międzyczasie sprzedany został Simonowi Willisowi, początkującemu pisarzowi kryminałów, rozsmakowanemu w literaturze klasy "B", i jego spodziewającej się dziecka żonie Mary. Z czasem antypatia "starych" lokatorów do nowych zaczyna ustępować miejsca zaangażowaniu w ich sprawy. Do akcji wkroczy również Anioł Stróż. Oto "Przyjazne dusze" Pam Valentine, które na scenie Teatru Nowego im. K. Dejmka w Łodzi reżyseruje Paweł Pitera.

- Również komedia powinna zmuszać do myślenia - przekonuje reżyser. - "Przyjazne dusze" odnoszą się do kwestii wiary i jej braku. Czy można zrobić komedię o ateistach i wierzących? Oczywiście. I to z finałem, który, jak sądzę, ucieszy każdego teatrologa.

Paweł Pitera na deskach teatralnych debiutował "Ławeczką" Aleksandra Helmana w Teatrze Wybrzeże. Potem reżyserował także "Wieczór kawalerski" Hawdona w Teatrze Polskim w Poznaniu, "Śluby panieńskie" Fredry i "O mało co" Benfielda w Teatrze im. W. Siemaszkowej w Rzeszowie. Farsy "Wszystko w rodzinie" i "Oko na parlament" Cooney'a wystawiał m.in. w Teatrze im. W. Bogusławskiego w Kaliszu, Teatrze Bagatela w Krakowie, Teatrze Muzycznym w Poznaniu. Jest autorem seriali, filmów telewizyjnych i kinowych oraz dokumentalnych ("Na kłopoty... Bednarski", "Szkatułka z Hongkongu").

W realizację łódzkiego spektaklu zaangażowane są również inne znane nazwiska. Autorem muzyki jest Robert Janson, lider zespołu Varius Manx, który muzykę do ostatniego filmu Pitery, "Świadectwo", skomponował wraz ze słynnym Vangelisem.

- Mamy piękny i wzruszający temat miłosny. Godny uwagi jest również temat pod modlitwę ateisty. Jestem przekonany, że w finale chusteczki wyjdą z torebek - opowiada reżyser. - Janson, będąc pod wrażeniem gry Piotra Seweryńskiego, przygotował również jeden temat specjalnie dla niego.

Scenografia i kostium powstały według projektu Andrzeja R. Waltenbergera, ulubionego scenografa Krzysztofa Kieślowskiego, autora scenografii do nagrodzonego Oscarem "Charakteru" M. van Diema, oraz Marii Duffek, kostiumografa, historyka sztuki i projektantki mody.

- To scenografia, której nie spotyka się już tak często w polskich teatrach. Idzie w stronę realizmu, anie umowności. Razem z Pawłem Piterą uznaliśmy, a wspólnie pracujemy do 1988 roku, że taka najlepiej odda klimat klasycznej angielskiej farsy - tłumaczy Waltenberger. - Jestem pod wielkim wrażeniem pracowni Teatru Nowego. Naprawdę, coraz mniej jest takich, w których scenografia powstaje od początku do końca i które działają tak sprawnie. Za to, że tę w "Nowym" udało się utrzymać, należą się wielkie podziękowania dyrektorowi Jaskule.

- Przygotowując stroje najpierw skupiam się na twarzy konkretnego aktora oraz na roli, jaką gra w spektaklu. Stroje w "Przyjaznych duszach" są kwintesencją charakterów postaci -dodaje Maria Duffek.

Pam Valentine pierwsze skecze napisała na zamówienie telewizji BBC w latach siedemdziesiątych XX wieku. Zainteresowaniem cieszyły się też współtworzone przez nią seriale "You're Only Young Twice", "Thafs My Boy" czy "My Husband and I". Po wielu latach współpracy z TV Yorkshire zaczęła pisać dla teatrów.

Premiera "Przyjaznych dusz" zaplanowana jest na sobotę 26 lutego (godz. 19, Duża Sala).

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji