Polkowice. "Szyc" z Krakowa na Dniach teatru
Brawurowe aktorstwo, doskonała reżyseria i porywająca muzyka Renaty Przemyk - tak mogłaby brzmieć najkrótsza recenzja spektaklu "Szyc" Teatru Barakah z Krakowa, który już w najbliższą sobotę obejrzy festiwalowa publiczność XIII Polkowickich Dni Teatru.
Teatr Barakah z Krakowa po raz pierwszy będzie gościł na polkowickiej scenie. Założony został w 2004 r. przez dwie absolwentki PWST: Monikę Kufel i Anę Nowicką. Siedziba Teatru - samo serce krakowskiego Kazimierza - nadała ton jego artystycznym założeniom, w których główny akcent kładzie się na fuzję kultur, religii, stylów. Takie też będzie przedstawienie prezentowane 12 marca w Polkowicach.
Tytułowy bohater spektaklu to drobny przedsiębiorca, którego żona Cesia marzy o lepszym życiu. Największym pragnieniem obojga jest jednak, by ich córka Szeprahci wreszcie wyszła za mąż. Kiedy w końcu znajdują chętnego kandydata okazuje się, że absztyfikant dybie przede wszystkim na posag córki.
Spektakl Teatru Barakah jest doskonałą adaptacją sztuki Hanocha Levina - najwybitniejszego współczesnego izraelskiego dramatopisarza, polskiej publiczności znanego z głośnego przedstawienia "Krum"w reż. Krzysztofa Warlikowskiego. Pod prostą fabułą dramatu, osnutą wokół motywu wydawania córki za mąż, ukryte są rozważania na temat siły rodzinnych więzi. Przy czym u Levina rodzina to nie bezpieczna ostoja, a źródło nieustających cierpień, od których nie sposób uciec, bo w końcu i tak wszyscy, nawet umarli, zgromadzą się przy stole nad zupą.
Niezwykle istotnym elementem spektaklu jest porywająca muzyka, którą skomponowała Renata Przemyk. Songi o klezmerskim charakterze stanowią rodzaj komentarza do akcji dramatu, a także ilustrują stany emocjonalne bohaterów.
