Artykuły

Strefa sztuki w strefie Puszczy Białowieskiej

- Nie proponujemy naboru do zwyczajnych teatrzyków. To kilkugodzinne rozbudowane zajęcia w trzech nurtach. Po pierwsze: teatralizowane wykłady o historii i współczesnych dokonaniach teatru polskiego i światowego, po drugie: projekcje filmowe o dokonaniach teatru, po trzecie wreszcie - warsztaty aktorskie, które mają im pomóc w późniejszym życiu - opowiada Dariusz Skibiński, aktor, twórca festiwalu Wertep.

Jeszcze lata nie ma, jeszcze festiwal Wertep nie hasa po regionie, a jednak preludium teatralne w Hajnówce, Białowieży i Czeremsze już się rozpoczęło. Młodzi ludzie z tych miejscowości biorą udział w projekcie "Strefa sztuki w strefie puszczy". I może wziąć ich jeszcze więcej - zapisy na bezpłatne warsztaty jeszcze trwają.

Młodzież z Białegostoku - mimo że na miejscu ma teatry - może tamtym tylko pozazdrościć. Zajęcia prowadzi bowiem Dariusz Skibiński i jego współpracownicy ze Stowarzyszenia Kulturalnego "Pocztówka" z Policznej, jednocześnie organizatorzy Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego "Wertep". To pozytywnie zakręceni pasjonaci teatru i jednocześnie fachowcy. Dariusz Skibiński przez trzydzieści lat jeździł po świecie ze spektaklami, jest współtwórcą słynnego teatru Cinema (teraz Teatr A3), realizuje projekty teatralne w kraju i za granicą. A że osiadł w maleńkiej wiosce niedaleko Kleszczel, to i dla tych okolic postanowił coś zrobić. Niespełna trzy lata temu wymyślił festiwal teatralny "Wertep" - niezwykłe przedsięwzięcie teatralne, na które jeszcze niedawno wielu patrzyło ze sceptycyzmem, a dziś, gdy zbliża się jego trzecia edycja, doczekać się nie mogą. Festiwal staje się rozpoznawalny i oryginalny. Oryginalny, bo "Wertep" nie odbywa się w dużych ośrodkach miejskich, a przybywa do małych miejscowości na obrzeżach regionu, gdzie na co dzień teatru nie uświadczysz. I w lecie, codziennie w innym miejscu, pokazuje zestaw kilkunastu spektakli znakomitych teatrów. Za darmo.

Ale w zimie za sprawą "Pocztówki" w tych okolicach też się sporo dzieje. Tym razem wyżyć aktorsko może się miejscowa młodzież.

***

Rozmowa o warsztatach

Monika Żmijewska: Na czym polega projekt "Pocztówki"? Od razu mieliście sporo chętnych?

Dariusz Skibiński, aktor, twórca festiwalu "Wertep" [na zdjęciu]: - Na początku co niektórzy kręcili nosem, że na nasze warsztaty nikt nie przyjdzie. No i się zdziwili. W czasie ferii w Białowieży zebrała się warsztatowa kilkunastoosobowa grupa, w Hajnówce - ponad 20 osób. Teraz zaś trwają zapisy na zajęcia w szkołach, które chcemy prowadzić do końca grudnia. Na pewno w Hajnówce, Czeremsze i Białowieży. Zgłoszenia mamy też już od Michałowa i Narewki, które również chcą wprowadzić u siebie warsztaty teatralne i szkolne zajęcia. Fama się roznosi. Bo też i my nie proponujemy naboru do zwyczajnych teatrzyków. To kilkugodzinne rozbudowane zajęcia w trzech nurtach. Po pierwsze: teatralizowane wykłady o historii i współczesnych dokonaniach teatru polskiego i światowego, po drugie: projekcje filmowe o dokonaniach teatru, po trzecie wreszcie - warsztaty aktorskie, które mają im pomóc w późniejszym życiu.

Zakłada pan, że wszyscy będą chcieli zostać aktorami?

- Ależ nie, chodzi raczej o wewnętrzny rozwój i nabycie umiejętności, które przydadzą im się w zupełnie nieteatralnych okolicznościach. Pokazuję im podstawy warsztatu aktorskiego, które mogą im pomóc później podczas rozmaitych publicznych wystąpień, uczę, jak przekazać klarownie to, co mają w głowach, jak radzić sobie ze stresem, jak skupić się na temacie, jak nie dać wytrącić się niepotrzebną myślą z równowagi, jak panować nad własnym głosem. To są bardzo potrzebne umiejętności, które przydadzą im się szybciej niż się spodziewają, bo już nawet na maturze, albo przy rozmowie o pracę. A same zajęcia teatralne przy okazji są bardzo fajnym pomysłem na spędzenie czasu. Zresztą już te wcześniejsze zajęcia pokazały, że przychodzą do mnie osoby nieprzypadkowe, tylko z dużą samoświadomością, wiedzące, czego chcą, czego szukają.

A inne zajęcia?

- To wykłady z historii sztuki, w oparciu o teatr, zgrupowane w 12 tematach. Na podstawie fragmentów spektakli pokazujemy, jak pewne rzeczy ewoluują - co jest ważne, bo młodzi ludzie pewnych kwestii nie potrafią umiejscowić w czasie. Raz w miesiącu w ramach teatralnego kina zobaczą, jak teatr robi się na świecie - na przykładzie produkcji choćby Piny Bausch, Petera Brooka, czy Sashy Waltz. Ważne są też same zajęcia teatralne z młodzieżą, by nie błądzić w abstrakcji - młodzi sami muszą poczuć, czym jest granie na scenie, tworzenie spektaklu. I tak też się stanie - mam taką ideę, by uczestnicy warsztatów - ci najbardziej zaangażowani, chętni - stworzyli własny spektakl, którego premiera odbędzie się na tegorocznym festiwalu "Wertep". Do Białowieży, gdzie wyklarowała się już taka konkretna grupa, przyjedzie też poznańskie Studio Teatralne "Próby" ze spektaklem "Ab ovo". Chce z białowieskiej grupy wybrać kilka osób, które wystąpią w ich spektaklu, i który także zostanie zaprezentowany na "Wertepie". Nawet nauczyciele z Hajnówki ostatnio pytają, czy oni też mogliby uczestniczyć w warsztatach jako obserwatorzy, bo chcą się czegoś nowego nauczyć.

Więcej informacji - http://www.stowarzyszenie.podlasie.pl/www.stowarzyszenie.podlasie.pl

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji