Artykuły

Ironicznie i serio

Sztuki Tadeusza Rittnera zalicza się do tak zwanej małej klasyki, a jednak, mimo tej pochlebnej kategorii, gry­wane są rzadko. Obok "Wychowanki", "Głupiego Jakuba" i najbardziej chyba znanej - "W małym dworku", jest jeszcze świetnie napisana komedia "Wilki w nocy". Komedia, a raczej pastisz komedii, jak kiedyś pisa­no, nie bardzo śmieszna, raczej dowcipna, na pewno efektowna i inteligentna. Nie da się za to odmówić Rittnerowi zdolności demaskatorskich. Banalna, prawie bulwarowa anegdota staje się okazją do precyzyjnej analizy tzw. moral­ności mieszczańskiej. Wydawać by się mogło, że ta modna kiedyś kwestia została już dawno przez teatr i literaturę wyczerpana. A jednak telewizyjna realizacja sztuki, wyreżyserowana przez Gustawa Holoubka, jest nie tylko popisem świetnego aktorstwa i zręcznej realizacji staromodnego drobiazgu. Holoubkowi, który nie wykorzystał komizmu sytuacyjnego, udało się w dużym stopniu wydobyć "wszechobejmującą

filozoficzną ironię" sztuki. To dzięki niej jest to komedia: dramat, pozornie prawdziwy, nie dopełnia się, ludzie cierpią, ale tylko przez chwilę. Wszystko nie tyle kończy się do­brze, co wraca do po­przedniego stanu.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji