Artykuły

Lęk i ostrzeżenie

POD obrazem Jana Matejki "Hołd pruski" odbyła się niedawno w Muzeum Narodowym w krakowskich Sukiennicach uroczystość wręczenia Tadeuszowi Kantorowi Nagrody im. Rembrandta, przyznanej przez międzynarodowe jury.

Werdykt podkreśla znaczenie malarstwa, manifestów i pism teoretycznych Kantora, lecz stwierdza jednocześnie, iż najsilniejsze oddziaływanie osiągnął on jako autor, reżyser i organizator teatru "Cricot 2", który zdobył sobie uznanie nie tylko w Polsce. Nagroda im. Rembrandta ma służyć współpracy pomiędzy narodami.

"Wieczorem członkowie jury i zagraniczni goście przybyli do Krzysztoforów, by obejrzeć przedstawienie, które zdobyło już taki rozgłos w świecie. "Umarła klasa", wywiera nadal ogromne wrażenie. Kantor zawarł w tym widowisku sumę swych prób i przemyśleń. Zrozumiał, że najważniejszy jest w teatrze aktor i konkret. Od happeningu przeszedł do przemyślanej konstrukcji dramaturgicznej.

Proklamując koniec teatru awangardy z chwilą, kiedy stał się on powszechnie obowiązującą modą, postuluje dziś Kantor zamiast teatru otwartego pozbawionego jakiejkolwiek konstrukcji - teatr zamknięty, odwołujący się do życia i śmierci, do naszych doświadczeń, a więc teatr sprawdzalny. Jego gra marionetkami, manekinami, które stają się ludźmi i ludźmi, którzy zamieniają się w manekiny, ujawnienie dialektyki owych przedziwnych przemian - jest fascynujące.

Pomysł "Umarłej klasy" jest bardzo prosty: do dawnej szkolnej klasy wracają pa śmierci uczniowie, niosąc na plecach swe dzieciństwo i swą młodość, swe cierpienia, obsesje, radości i lęki, a więc właściwie całe swe życie. Jest w tym przedstawieniu hołd oddany ofiarom wojny i hitlerowskich zbrodni, jest opowieść o życiu i jego śmiesznostkach o wielkich tragediach i małych dolegliwościach, jest wreszcie powiew śmierci, nieuchronnej i oczyszczającej. Dzięki śmierci możemy spojrzeć na ludzi, których już nie ma, obiektywniej, głębiej, bez emocji. Poprzez śmierć zdobywamy dystans do manekinów, które były kiedyś ludźmi. "To dopiero umarli - pisze Kantor - stają się (dla żywych) zauważalni, za tę najwyższą cenę uzyskując swoją odrębność, odróżnienie, swoją POSTAĆ".

Przedstawienie jest skromne, proste, prawie ascetyczne. Kantor operuje tu tylko kolorem czarnym i białym w różnych odcieniach. Jedynymi elementami dekoracji są ławki. A jednak kompozycja obrazu scenicznego jest urzekająca. Bardzo tu dużo działań, bardzo mało słów.

LITERATURA odgrywa jednak w tym spektaklu potężną rolę. Nie tyle w warstwie słownej, ile jako inspiracja twórcy, źródło atmosfery, z jakiej wyrastają postacie i treść widowiska. Najwięcej jest tu z Brunona Schulza, którego wpływ odczuwa się w "Umarłej klasie".

Trochę jest z Kafki i trochę z Witkacego, ale w przeciwstawieniu do poprzednich przedstawień Kantora Witkacy schodzi tu jakby na drugi plan. Od czystej formy przechodzimy wraz z twórcą tego widowiska do czystej treści.

W żadnym z dotychczasowych spektakli Kantora orędzie jakie przekazuje widzom, nie było tak jasne, tak czytelne. Niosą je aktorzy, którzy dotąd nie odgrywali nigdy tak wielkiej roli w spektaklach Kantora. Są tu znakomici. Szczególnie Maria Stangret, Celina Niedźwiecka, Mira Rychlicka, bracia Janiccy, Andrzej Wełmiński, Kazimierz Mikulski i Stanisław Rychlicki tworzą postacie, których nie można zapomnieć. Nie są to już manekiny, lecz ludzie na których padł cień śmierci.

PRZEDSTAWIENIE "Umarłej klasy" jest okrutnym snem, w którym obowiązuje swoista logika snu, nie istnieje pojęcie czasu i wszystko jest możliwe. Emocjonalna siła tego przedstawienia jest największą jego wartością.

"Jako artysta, ale przede wszystkim jako człowiek, jako mieszkaniec kraju, przez który przeszła najtragiczniejsza z dotychczasowych wojen, muszę dołączyć swój głos protestu przeciw nowym planom ludobójstwa - stwierdził niedawno na łamach "Trybuny Ludu" Tadeusz Kantor - Tysiące ludzi reaguje podobnie na wiadomość" o planach rozpoczęcia produkcji bomby neutronowej. Ten sprzeciw jest czymś naturalnym i oczywistym.

Tak, jak naturalny był dla Kantora ów głos ostrzeżenia, jakim przemówił w "Umarłej klasie" on, który przeżył epokę pieców...

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji