Artykuły

Kraków. Specjalny spektakl z datkami dla Japonii

Wczoraj w Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej "Manggha" odbył się specjalny spektakl. Całkowity dochód z biletów muzeum przeznaczyło na pomoc mieszkańcom miasteczka Kesennuma. Krakowianie wsparli wczoraj jej mieszkańców, tłumnie uczestnicząc w spektaklu w muzeum Manggha.

W Kesennumie - o pomoc której od kilku dni apelujemy w "Gazecie" - brakuje wszystkiego - jedzenia, wody, lekarstw. Zginęły setki ludzi, a tysiące przebywają w schronach. Krakowianie wsparli wczoraj jej mieszkańców, tłumnie uczestnicząc w spektaklu w muzeum Manggha.

W Krakowie jest godzina 14.30, w japońskiej Kesennumie minęła 22. Po raz pierwszy od katastrofy udaje się nam skontaktować z biurem prasowym urzędu w Sendai, stolicy województwa, w której leży Kesennuma - miasto bliskie Krakowowi, niemal zmiecione z powierzchni ziemi podczas ostatniego tsunami. Rozmawiamy z jednym z pracowników biura.

- Przeprowadzenie akcji ewakuacyjnej w Kesennumie jest na razie niemożliwe. Kontakt z miasteczkiem jest możliwy tylko przez połączenie radiowe, z którego korzysta sztab kryzysowy. W Kesennumie brakuje wszystkiego - jedzenia, wody, lekarstw - opowiada nam. - Szpitale są przepełnione. Zaczęli chorować ludzie, którzy przebywają w schronach. Nie ma tam wody, gazu, prądu. Temperatura w nocy spada poniżej 5 stopni. Wyczerpały się zapasy benzyny i akumulatory. Budynki szkół służą za schrony. Każda dzielnica ma takie miejsca, które były budowane z myślą o wykorzystaniu ich jako miejsca schronu. Są zlokalizowane na wzniesieniach, solidniej wybudowane. Nie działa strona internetowa urzędu miasta Kesennumy.

Port w Sendai został częściowo odbudowany i dzięki temu możliwe było przyjęcie pierwszych transportów z żywnością.

Poprosiliśmy rzecznika biura prasowego urzędu miasta Sendai o przekazanie władzom Kesennumy informacji o naszej akcji pomocy dla nich. - Cieszymy się, że mamy wsparcie od krakowian. Odbudowa może potrwać bardzo długo, będziemy potrzebować cały czas wsparcia - odpowiedział pan Noro.

Wczoraj w Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej "Manggha" odbył się specjalny spektakl. Całkowity dochód z biletów muzeum przeznaczyło na pomoc mieszkańcom miasteczka. Poprzedziła go minuta ciszy ku czci pamięci ofiar trzęsienia ziemi w Japonii. Po niej głos zabrała dyrektor muzeum. - Cieszyliśmy się na występ japońskich artystów ze względu na wartości artystyczne przedstawienia. Dziś nabrało ono dodatkowo symbolicznego znaczenia - mówiła Bogna Dziechciaruk-Maj.

O godz. 19 na scenie pojawiło się ośmiu artystów. Z Tokio wylecieli dwa dni po trzęsieniu ziemi. - To był bardzo trudny moment. Za plecami zostawialiśmy pogrążoną w smutku Japonię, lecieliśmy do spokojnej Europy. Powtarzaliśmy sobie, że naszym obowiązkiem jest szerzyć i podtrzymywać japońską tradycję. Teraz okazało się, że tutaj możemy bardziej pomóc rodakom, niż zostając w kraju - mówił podczas czwartkowych prób mistrz Wakasanojo Tsuruga XI, który w 2001 r. otrzymał od rządu japońskiego tytuł Ważny Niematerialny Skarb Kultury.

- Tydzień temu życie dopisało tragiczny komentarz do dzisiejszego spektaklu. Mamy zaszczyt być świadkami rzetelności Japończyków, ich szacunku do tradycji, chwili obecnej i przyszłości - mówiła ze wzruszeniem prof. Estera Żeromska, kierownik Zakładu Japonistyki Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza, wprowadzając gości do wczorajszego przedstawienia.

Na przedstawieniu pojawiło się wiele osób, które postanowiły włączyć się w akcję pomocy dla Kesennumy. Uczniowie ze Szkoły Języka Japońskiego w Krakowie kwestowali na rzecz odbudowy Kesennumy. Przyszło także wielu studentów japonistyki. - Planujemy zorganizować w dniach 27-29 maja dni japońskie na Kazimierzu. Mamy już zaplanowane dwa koncerty charytatywne i kilka licytacji. Być może uda się też zaprosić dzieci z Japonii na wakacje do Polski - mówiła Anna Kapusta, studentka trzeciego roku japonistyki z Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Do muzeum przyszły też osoby, które na co dzień pracują z Japończykami. - Nie chodzi tylko o akcję finansową, ale także o to, żeby łączyć się z tymi ludźmi w cierpieniu, żeby z nimi być. Dla Japończyków najważniejsze są gesty, które pozwalają im odczuwać, że nie są sami - przyznała Monika Maraszewska, właścicielka japońskiej restauracji na Kazimierzu.

Raport z Kesennumy

Liczba ofiar (potwierdzona): 323

Nie można na razie ustalić liczby zaginionych, ciężko rannych i rannych.

Całkowity brak prądu, gazu, wody.

W 92 schronach przebywa 19 tys. osób.

Liczba pożarów: płonął cały obszar wybrzeża miasteczka. Najbardziej spalona została dzielnica Oshima, w tej dzielnicy są też największe zniszczenia.

Tereny odcięte, z którymi nie ma kontraktu - dzielnice Oura, Oshima, Iwaisaki.

Liczba osób odciętych, z którymi nie można nawiązać kontaktu: 1965

Liczba szkół: podstawówki - 21, gimnazja - 13, licea - 6.

Numer konta, na które można wpłacać pieniądze

58 1240 46501111 00103853 3210

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji