Artykuły

Seksualna edukacja i narodowa konsternacja

"Seks polski" w reż. Adama Krawczuka Teatru Montowsnia w Teatrze Studio Buffo w Warszawie. Pisze Joanna Derkaczew w Gazecie Wyborczej.

W "Seksie polskim" Rafał Rutkowski sprawia, że widzowie nie wiedzą, czy dalej się śmiać, czy dzwonić po policję. Do obejrzenia w Studio Buffo.

Rafał Rutkowski i Maciej Łubieński, autorzy komediowego show "Seks polski" mają szczęście. Żyją w kraju, gdzie edukacja seksualna nie istnieje, a niepoprawne polityczne skecze amerykańskiej gwiazdy stand-up commedy Sarah Silverman dostępne są głównie posiadaczom kablówki. W temacie seksu prawie wszystko wydaje się więc nowe, szokujące i odważne.

Jednak Rafał Rutkowski z ułatwień, jakie zgotowała mu Polska, nie korzysta. Dyrektor niezależnego Teatru Montownia, od kilku lat zacieśnia wokół Warszawy sieć swoich stand-up commedy. Instaluje się w teatrach prywatnych ("Ojciec polski" w Teatrze Polonia) i piwnicach popularnych klubów ("To nie jest kraj dla wielkich ludzi" na Chłodnej 25).

Jego humor odróżnia od niezliczonych kabaretów przede wszystkim jedno: Rutkowski załapał, że w one-man show chodzi przede wszystkim o konsternację. Rozśmieszyć statystycznego Polaka nie jest trudno. Ale sprawić, by w połowie zdania stracił rezon i nie wiedział, czy śmiać się dalej, czy dzwonić po policję?

Podszczypywanie autorytetów, natrząsanie się z nowych, poprawnościowych tabu, tykanie nietykalnego, a czasem wygłup poniżej granicy dobrego smaku: taki jest dziś stand-up od kanału Comedy Central po mikrosalki teatralnego festiwalu w Edynburgu.

Autorzy "Seksu polskiego" zaczynają swój show lekko. Rutkowski w nieskazitelnym garniturze krąży po scenie niczym edukator prowadzący szkolenie z pozyskiwania funduszy europejskich. Przybiera poważną minę, działa systematycznie i profesjonalnie. Omawiając długość "polskiego członka" podpiera się tabelkami i statystyką. Rozwodzi się na temat języka polskiego, zwłaszcza konsekwencjami faktu, że u nas seks się po wiejsku "uprawia". Tryskając rolniczo-jarzynowymi skojarzeniami rozmiękcza publiczność, wprawia ją w pogodne rozbawienie. Rekonstruując seks polski na przestrzeni wieków dochodzi do czasów transformacji. Z jednej strony PRL-owski seks na 17 metrach, z rodziną upchaną po szparach meblościance i panem Władysławem-dysydentem ukrywającym się pod zlewem. Z drugiej: seks po przełomie politycznym i technologicznym, w którym do znalezienia partnerki w 300-metrowym penthousie niezbędny jest GPS.

Wieczny okres polski

Wszystko to nadal miłe i niegroźne. Rutkowski pędzi z tekstem, przelatuje po wątkach. Jeszcze przed chwilą wprawiał się w ekstazę mapą Polski, a już zaraz demonstruje nową polską pozycję seksualną dla gejów, z Grunwaldem i dwoma nagimi mieczami w tle. I dopiero w momentach pauzy do widzów dociera nagle: "zaraz, zaraz: czy to przed chwilą naprawdę było o Żydach? O księżach? O pedofilii i kazirodztwie? Czy to antysemityzm, promocja zboczeń i obraza uczuć religijnych, czy wprost przeciwnie - rozbrajanie stereotypów?". Co znaczy opowieść, o Chrystusie, który nie przypadkiem został "Królem świata", bo wiadomo, że to "Żydzi wszystkim rządzą"? Albo epizodzik o erotycznym działaniu sutanny? I czemu ciągle powraca temat Smoleńska, zniczy i Polski z "broczącą raną", czyli wiecznym okresem?

Gdy Rafał Rutkowski dekonstruuje pojęcie "po bożemu" albo wciąga widownię do wspólnego "oralu", a wszyscy wokół duszą się, kaszlą i prychają - ciągle mamy jeszcze pikantny, pocieszny kabaret. Najciekawsze są jednak te sceny, gdy zapada cisza. Takich momentów w "Seksie polskim" nie brakuje, choć aktor czasem stara się je tonować, zapewniać, że się zagalopował czy pogubił. Albo że danej sceny przecież tak naprawdę wcale nie było, bo sponsorzy za nią nie zapłacili.

To, że seksedukacja trafiła do Polski (choćby w wersji Łubieńskiego i Rutkowskiego), jest z pewnością i przyjemne, i pożyteczne. To, że na scenie zagnieżdża się wreszcie konsternacja, może się okazać bezcenne.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji