Artykuły

Taneczny ucisk

"Zniewolony umysł" w choreogr. Roberta Bondary w Operze Nova w Bydgoszczy. Pisze Bronisław Tumiłowicz w Przeglądzie.

Jedno z najoryginalniejszych widowisk baletowych tego roku pokazała Opera Nova w Bydgoszczy. Językiem tańca, bez słowa, przekazano publiczności ideę zawartą w "Zniewolonym umyśle" Czesława Miłosza. Młody choreograf Robert Bondara stworzył opowieść o ludziach z upiornej krainy, w której panuje przemoc, a umysły różnymi metodami są podporządkowywane despocie Tyrannosowi. W zamierzeniu chodziło o uniwersalną przypowieść o totalitaryzmie, który niszczy niezależną myśl, ale nie stroni też od przemocy fizycznej. O ile samym ruchem łatwiej pokazać gwałt na ludzkim ciele, o tyle przemoc duchowa była dla choreografa trudnym zadaniem. Może wybrnął z tego zbyt dosłownie - pranie mózgów symbolizowane jest przez chwytanie i ściskanie głowy oburącz. Jednak widowisko jest w pełni komunikatywne, a dzięki wyrazistym układom ruchowym, idealnie zgranym z wypraną z emocji muzyką Philipa Glassa, staje się wręcz przejmujące. Kiedy w zniewolonej społeczności zaczyna się ferment, muzyka się zmienia - nabiera siły i koloru - to Wojciech Kilar i jego "Kościelec". Wspaniała scena, gdy bohater Mi - jego pierwowzorem był ponoć sam Miłosz, a w spektaklu tańczy Tomasz Wojciechowski - otwiera klapy tunelu i wpuszcza światło, pozostaje w pamięci. O balecie Roberta Bondary jeszcze długo będzie się mówić.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji