Artykuły

Trawieni przez strach

"Sieroty" w reż. Grażyny Kani w Teatrze Powszechnym w Warszawie. Pisze Agnieszka Michalak w Dzienniku Gazecie Prawnej - dodatku Kultura.

Grażyna Kania ostrym spektaklem "Sieroty" według Dennisa Kelly'ego w warszawskim Powszechnym pyta, jak daleko można się posunąć, by chronić własne bezpieczeństwo. I jak być perfekcyjnie obojętnym na niewygodną rzeczywistość.

Dennis Kelly to jedno z najostrzejszych i najodważniejszych piór w brytyjskim dramacie współczesnym. Debiutował sztuką "Szczątki" o rodzeństwie, które nie może poradzić sobie z toksycznym dzieciństwem. Kolejną "After the End" osnuł wokół zamachu bombowego. Największe poruszenie wśród londyńskich krytyków wywołał jednak wystawiony także w Polsce, w łódzkim Teatrze Jaracza, dramat "Osama bohater" - brutalna, chwilami perwersyjna opowieść o strachu i terroryzmie, który może imponować. Posypały się porównania do Sarah Kane czy Edwarda Bonda, a sztuka zdobyła prestiżową nagrodę literacką Meyer-Whitworth.

"Sierotami" Kelly znów udowadnia, że teatr traktuje jak miejsce dyskusji o społecznych paranojach, uprzedzeniach klasowych, rasizmie, aborcji, polityce. Chociaż akcja jego dramatu rozgrywa się w jednym pokoju, najistotniejsze wydaje się to, co na zewnątrz - biedna dzielnica, w której biali są mniejszością. Tu nie wychodzi się wieczorem z domu, każdy jest podejrzany. i cokolwiek złego się zrobi - nigdy nie wolno się przyznawać.

W tej dzielnicy mieszkają Helen (Anna Moskal) i Danny (Grzegorz Falkowski). Właśnie rozpoczyna się ich miły wieczór we dwoje - chcą uczcić ciążę kobiety. Do ich domu nagle wpada brat Helen Liam (Piotr Ligienza) - ma twarz, ręce i ubranie splamione krwią. Z prędkością karabinu zaczyna wypluwać z siebie dziesiątki słów, usprawiedliwień, że chciał pomóc rannemu, że nie zrobił nic złego. Czy to jego krew? Czy jest ranny? Danny chce wezwać policję, ale Helen go powstrzymuje, bo Liam miał już problemy z prawem. Kłótnia zapętla się, nieścisłości narastają. Raz po raz padają kolejne szczegóły zdarzenia - bohaterowie zdzierają z siebie maski poprawności, odkrywając coraz okrutniejsze i coraz bardziej bezwzględne oblicza.

Grażyna Kania czyta dramat Kelly'ego najprościej, jak się da, mając absolutne zaufanie do autora.

Na scenie tworzy coś na kształt laboratorium, w którym bada swoich bohaterów - sprzyja temu także przestrzeń. Sterylnie białe ściany i podłoga, prosty stół okryty białym obrusem. Izolatka. W tę rażąca czystość wdziera się świat zewnętrzny, czyli brud, krew, zło, echa wojny, która toczy się w ciemnych zaułkach i obskurnych osiedlowych bramach.

Aktorstwo jest oszczędne, przez co razi ze zdwojoną siłą, zwłaszcza znakomite są role Moskal i Falkowskiego. Precyzyjnie grane, wielobarwne, bogate w znaczenia. Każde, nawet najmniejsze ich spojrzenie, najdelikatniejszy gest znaczą tu dużo więcej niż słowa.

Helen w interpretacji Moskal to kobieta zdecydowana, najważniejsze są dla niej spokój i bezpieczeństwo rodziny. Nie zawaha się kłamać przed policją, żeby chronić brata i swoją przestrzeń. Nie obchodzą ją ci, których nie zna. Danny za to chce być tym najuczciwszym w rodzinie. Ale w końcu i on ulega. Tak jak pozostali bierze udział w torturowaniu niewinnego. Kiedy o tym mówi, ma wzrok skupiony na jednym punkcie. Jakby trawił ból, wolno opowiada, jak przykładał lufę do oka człowieka, którego ciało wcześniej zostało poszarpane scyzorykiem.

Liam, czyli Piotr Ligienza, stanowi doskonały kontrast dla Dannego i Helen. Wiadomo od początku, że z nim coś jest nie tak. Ze kłamie, bo jest niezrównoważony psychicznie, nieprzewidywalny, wciąż sztucznie podniecony. W każdym widzi wroga, każdemu bez zawahania wbije nóż w brzuch, zwłaszcza komuś o ciemniejszym odcieniu skóry.

"Sieroty" Kani to rzecz bezkompromisowa i czarno-biała. Reżyserka opowiada, jak łatwo przychodzi nam nienawidzić, jak sprytnie to usprawiedliwiamy, jak bardzo jesteśmy oswojeni z nietolerancją. Spektakl "Sieroty" boleśnie uwiera i długo się o nim pamięta.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji