Artykuły

Ewdard Żentara (1956-2011)

Jeszcze niedawno wyliczał tytuły przedstawień, które tarnowska publiczność zobaczyć miała w nowym sezonie i w nowym gmachu Tarnowskiego Teatru. Wszystko zmieniło się 25 maja br. Nieżyjącego już EDWARDA ŻENTARĘ znaleziono w służbowym mieszkaniu należącym do teatru.

Aktor i reżyser, a od trzech lat dyrektor tarnowskiej sceny, popełnił samobójstwo. Pod koniec maja pochowano go w rodzinnym Koszalinie.

Edward Żentara urodził się 18 marca 1956 roku w Sianowie (woj. zachodniopomorskie). Był aktorem teatralnym, filmowym i telewizyjnym oraz reżyserem. Po ukończeniu Liceum Ekonomicznego w Koszalinie w 1975 roku studiował na Wydziale Aktorskim w łódzkiej Państwowej Wyższej Szkole Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej im. Leona Schillera, którą ukończył w 1980 roku.

Na małym ekranie zadebiutował w 1978 roku rolą służącego w Krzemieniu w telewizyjnym serialu "Rodzina Połanieckich", a rok potem wystąpił w serialu "W słońcu i w deszczu". Na dużym ekranie zadebiutował w dramacie Feliksa Falka "Był jazz" (1981 r.) u boku Michała Bajora. Za role w filmach "Sie-kierezada" (poeta Janek Pradera), "Trzy młyny (ksiądz Władysław Ryba)" i "Karate po polsku" (plastyk-karateka) uhonorowany został nagrodami tygodnika Ekran oraz Nagrodą im. Zbyszka Cybulskiego. Nie grał postaci bez wyrazu, nijakich. Zwykłe były to role zimnych ludzi bez serca lub rok postaci balansujących na granicy szaleństwa. W 1987 roku Edward Żentara odebrał nagrodę tygodnika Film -Złotą Kaczkę w kategorii najlepszy polski aktor 1986 roku. Grał w wielu polskich serialach; dość wspomnieć o "Fali zbrodni" i Warto kochać" czy "M jako miłość" i "Na dobre i na złe", gdzie pojawiał się gościnnie. Widzowie oglądali go w filmach pełnometrażowych; zagrał m.in. w "CK. Dezerterzy", "Łuk Erosa", "Tajemnica trzynastego wagonu", "Złoto dezerterów".

Po raz pierwszy występował na scenie Teatru Propozycji Dialog w Koszalinie w przedstawieniu "Aktor" w 1975 r. W sezonie 1979/80 występował w Teatrze im. Osterwy w Lublinie, w sezonie 1980/81 w Teatrze Polskim w Warszawie; w latach 1981-90 był aktorem Starego Teatru w Krakowie, potem aktorem Teatru Studio w Warszawie, Teatru im. J. Słowackiego w Krakowie, Teatru Polskiego w Szczecinie, w latach 2003-04 występował w Bałtyckim Teatrze Dramatycznym w Koszalinie. Od 2004 do 2005 roku był dyrektorem artystycznym koszalińskiego teatru. Był także prezesem Stowarzyszenia Dialog, dyrektorem Teatru Dialog (1998-2003), przez dwa lata dyrektorem artystycznym Grudziądzkich Sezonów Teatralnych. Za rolę tytułową w sztuce Georga Buchnera "Woyzeck" otrzymał Główną Nagrodę Aktorską na XXVI Kaliskich Spotkaniach Teatralnych w 1986 r.; za występ w monodramie "Romans z Monizą Clavier" wg Sławomira Mrożka zdobył nagrodę jury oraz nagrodę prezydenta miasta na XXI Ogólnopolskim Festiwalu Teatrów Jednego Aktora 1987 w Toruniu. Rok później odebrał nagrodę prezydenta miasta Krakowa za wybitne dokonania w dziedzinie twórczości filmowej i teatralnej. W 1989 roku został odznaczony Brązowym Krzyżem Zasługi.

Edward Żentara trafił do Tarnowa w 2008 roku, obejmując początkiem lipca stanowisko dyrektora naczelnego i artystycznego Tarnowskiego Teatru im. L. Solskiego. Funkcję tę miał sprawować przez trzy lata, do 4 lipca 2011 r. Postawił na różnorodny repertuar uwzględniający współczesną dramaturgię oraz teatr eksperymentalny, co najmniej osiem premier w sezonie artystycznym. - Jest wszystko to, co potrzebuje mieć jedyny zawodowy teatr w mieście, czyli jest oferta dla dzieci, dla młodzieży, dla dorosłych, są komedie, są dramaty i wreszcie działania awangardowe, niekonwencjonalne. I taki repertuar ma możliwość dobrze się sprzedać - tak trzy lata temu Edward Żentara podsumowywał repertuarowe propozycje.

Zaczął od "Zbrodni i kary", którą nie tylko reżyserował, ale też zagrał W spektaklu rolę Porfirego. Jak sam mówił, przedstawienie to miało być jego artystyczną wizytówką. Potem były kolejne spektakle z jego udziałem, m.in. "Kaczo, byczo, indyczo" (rola Showmana), "Rozmowy z katem" (rola Jurgena Stroopa, był także reżyserem przedstawienia), "Emigranci" czy wreszcie dopiero co pokazany premierowo "Brat naszego Boga".

Teatr miał być dla publiczności. W próbach generalnych uczestniczyli słuchacze tarnowskich uniwersytetów trzeciego wieku, w spektaklach festiwalu komedii TALIA grały gwiazdy polskiej sceny, bo tego domagała się publiczność. I to w ręce widzów oddano wybór najlepszych festiwalowych spektakli.

Docenił sugestie samych aktorów i ich chęć sprawdzenia się w roli reżyserów czy asystentów reżysera. Projekt określany jako scena inicjatyw aktorskich zaowocował dwoma przedstawienia wybranymi przez aktorów; widzowie obejrzeli "W windzie" i "Glany na glanc". W repertuarze teatru znalazło się też miejsce na mocny tarnowski akcent - spektakl "Fabryka", oparty na tekście policjanta Marcina Skóry, opowiadający o tragicznej zbrodni sprzed lat. Jednak ambitne plany zderzyły się z planami remontu tarnowskiej sceny. Zespół na blisko dwa lata zmienił siedzibę, oddanie wyremontowanego obiektu przeciągało się. Dopiero w połowie kwietnia tego roku uroczyście zainaugurowano działalność teatru w zmodernizowanej przestrzeni.

Jeszcze niedawno Edward Żentara wyliczał tytuły przedstawień, które tarnowska publiczność zobaczyć miała w nowym sezonie, wspominał o trwających próbach do dwóch nowych premierowych spektakli. Zamierzał maksymalnie wykorzystać możliwości dużej i małej sceny, podzielić się przestrzenią ze stowarzyszeniami czy grupami teatralnymi.

Nie zdążyliśmy zapytać o szczegółowe plany. 25 maja znaleziono nieżyjącego już Edwarda Żentarę. Aktora, reżysera i dyrektora tarnowskiej sceny pochowano w jego rodzinnym Koszalinie.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji