Artykuły

Warszawa. Monodram "Stephanie Moles..." na Scenie Przodownik

Monodram łączący elementy klasycznego kryminału i czarnej komedii. Opowieść o nowoczesnej rodzinie i zakazanej miłości, która prowadzi do morderstwa.

- Krok po kroku dowiadujemy się, kto zabił. Z drugiej strony to dramat obyczajowy podejmujący temat chorych relacji w rodzinie z dużego miasta - mówi Kuba Kowalski. - To również podróż przez konwencje: tragedia łamana jest czarnym humorem, psychodrama zmienia się w komedię slapstikową.

Warto przyjrzeć się grającej ten monodram Annie Smołowik. To młoda aktorka, która przed dwoma laty ukończyła warszawską Akademię Teatralną. Nie jest na razie związana etatem z żadną sceną, ale może pochwalić się Feliksem Warszawskim przyznanym jej za debiut w spektaklu "Kompleks Portnoya" Teatru Konsekwentnego. Krytycy komplementowali ją za brawurowe wcielenie się w kilka różnych ról, czym przyćmiła nawet odtwórcę roli tytułowej Adama Sajnuka. Ciekawe, jak w pojedynkę poradzi sobie na scenie.

Monodram "Stephanie Moles dziś rano zabiła..." zdobył wyróżnienie podczas konkursu "Sztuka monologu", gdzie oceniane były nie tylko teksty, ale także koncepcje ich wystawienia przygotowane przez autora, reżysera i aktora.

"Stephanie Moles dziś rano zabiła swojego męża, a potem odpiłowała mu prawą dłoń" monodram wg tekstu Maliny Prześlugi, reż. Kuba Kowalski, wyk. Anna Smołowik, Scena Przodownik, ul. Olesińska 21, bilety: 30, 20 zł, środa (6.07), godz. 20

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji