Artykuły

Szczecin. Już po festiwalu Spoiwa Kultury

Zakończył się tegoroczny, dwunasty już festiwal Spoiwa Kultury. Organizatorzy - szczeciński Teatr Kana, tym razem postanowili przybliżyć publiczności mało znaną i kompletnie odmienną od europejskiej sztukę Wschodu.

Przez trzy dni działo się dużo: ciekawe koncerty (mnisi z Tybetu z rytualnym śpiewam gyuto, odwołujący się do rytuałów buddyjskich Kazuya Nagaya i Hiroko Komiya z Japonii, ukraińska Majsternia Pisni z sakralnymi pieśniami odtworzonymi ze starych rękopisów, energetyczne polskie grupy Wołosi i Lasoniowie oraz Roberto Delira & Company), spotkania z bajecznie kolorowym i ekspresyjnym hinduskim teatrem Kathakali czy tradycyjnym teatrem tańca z Indonezji, możliwość obejrzenia rytuału sypania mandali przez tybetańskich mnichów. Było i mniej egzotycznie - niemiecko - rosyjski Do Theatre porwał publiczność "Hangmanem", spektaklem opartym na ruchu i tańcu, podobały się też małe kameralne przedstawienia Ludomira Franczaka, Janusza Turkowskiego i Agnieszki Makowskiej. Wstrząsający monodram "Medium rzeczy pospolitych" [na zdjęciu] tej ostatniej to bodaj najmocniejszy artystycznie punkt całego festiwalu. Rozczarowało pokazywane na finał muzyczne widowisko "Maria de Buenos Aires" Teatro di Capua z Rosji. Zamiast zapowiadanego wcześniej efektownego wydarzenia, widzowie obejrzeli niezbyt zrozumiały, niemrawy i nudny musical.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji