Choroby młodości
W sobotę w kaliskim teatrze odbyła się polska prapremiera sztuki Brucknera
W sobotę, 20 marca na małej scenie Teatru im. Wojciecha Bogusławskiego w Kaliszu, odbyła się polska prapremiera sztuki Ferdinanda Brucknera "Choroby młodości". W latach 80 powstała jedynie realizacja telewizyjna tej sztuki a potem także spektakl studencki w łódzkiej szkole filmowej.
- Tekst tej sztuki jest niezwykle trudny, stawiający przed młodymi aktorami ogromne wyzwanie grania nawet na granicy niemalże ekshibicjonizmu i podróży w głąb samego siebie. Jestem z nich ogromnie dumna, że udało się nam przebrnąć przez polską prapremierę - powiedziała Iwona Kempa, reżyser spektaklu.
Austriacki pisarz opisuje w swojej sztuce świat młodych ludzi żyjących w latach 20, którzy bezskutecznie poszukują jakiegoś celu w życiu.
- Sztuka bardzo głęboko mnie poruszyła i mam ogromną nadzieję, że jeżeli w czytaniu ten tekst budzi ogromne emocje, jeżeli aktorom uda się te emocje w sobie wyzwolić to nie ma siły - muszą zarazić tym również publiczność - dodaje Iwona Kempa.
To zadanie nie należało zapewne do najprostszych, ale udało się. Gra młodych i początkujących dopiero na scenie teatru aktorów, pozwala zrozumieć widzom problem bohaterów sztuki i łapie za serce.
Iwona Kempa ma nadzieję, że opowiadanie o problemach młodych ludzi sprawia, iż mamy świadomość tego, że pewien oficjalny obraz młodości jaki świat stara się nam narzucić ma również swoje drugie dno, ciemną stronę.
Brukner łączy swoich bohaterów poprzez ból i cierpienie, od którego można uciec zasypiając lub umierając. Pokazuje w swojej sztuce młodych ludzi, którzy nie widzą w życiu żadnej przyjemności i żadnych radości.
- Każdy, kto kończy siedemnaście lat, powinien strzelać sobie w łeb. Później są już same problemy - mówi zdesperowana Desiree. Bohaterka wybiera tę drugą możliwość jako ucieczkę od rzeczywistości. Po zażyciu śmiertelnej dawki leku mówi "już wiem".
Dopełnieniem tego pięknego a zarazem szokującego przedstawienia jest scenografia autorstwa Tomasza Polasika i muzyka, która jest bardzo dobrym tłem dla rozgrywających się sytuacji.
Zamknięci we "wspólnym pokoju" z Marią (Monika Krzywkowska), Desiree (Agnieszka Dzięcielska), Ireną (Anna Dąbkowska - gościnnie), Frederem (Przemysław Kozłowski - gościnnie), Petrellem (Grzegorz Chołuj - PWST Wrocław), Altem (Zbigniew Antoniewicz) i Lucy (Kama Kowalewska PWSTTViF Łódź) możemy przeżyć coś naprawdę ważnego.
