Artykuły

Wniosek o odrzucenie w całości ustawy o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej złożył w środę w Senacie senator PiS Wojciech Skurkiewicz. "Mam nadzieję, że ten wniosek nie przejdzie" - skomentował szef resortu kultury Bogdan Zdrojewski.

- Ta ustawa to krok we właściwym kierunku - mówił w środę w Senacie Bogdan Zdrojewski. Jak dodał, ustawa "dostosowuje przepisy polskiego prawa dotyczące instytucji kultury do innych ustaw".

- Dla kogo ta ustawa jest korzystniejsza? Dla dyrektorów czy artystów? Najbardziej korzystna jest dla widzów, dla odbiorców. Ani razu (...) w tej debacie nie padło pojęcie, które jest w tej ustawie najważniejsze - odbiorca kultury - mówił Zdrojewski.

Jak argumentował senator Skurkiewicz, jego wniosek o odrzucenie ustawy podyktowany jest krytycznymi głosami części środowiska artystycznego, którego bezpośrednio ustawa dotyczy. Jak ocenił, ustawa jest też, w niektórych swych punktach, zbyt restrykcyjna. Skurkiewicz zaproponował też poprawkę do tekstu ustawy, zakładającą, że dyrektorzy byliby zobowiązani do składania każdego roku sprawozdania z działalności swej instytucji.

Senator PO Janusz Sepioł także zaproponował kilka poprawek; jedna z nich zakłada, że łączenie placówki muzealnej z inną instytucją musiałaby zaopiniować Rada ds. Muzeów; inna, że pracownicy instytucji artystycznych, kulturalnych, którzy - jak mówił Sepioł - "wykonują prace twórczą mieliby prawo otrzymać dodatkowe wynagrodzenie".

Zaproponował też, aby - w sytuacji kiedy organizator instytucji kulturalnej lub artystycznej występuje do ministra kultury o zgodę na powołanie dyrektora instytucji bez organizowania konkursu - istniał obowiązek szczegółowego uzasadnienia wniosku. "Brak pozytywnej oceny wniosku przez ministra oznaczałby niepowołanie kandydata" - tłumaczył Sepioł.

1 lipca Sejm znowelizował ustawę o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej, ale nie przyjął proponowanego w projekcie rządowym zapisu zobowiązującego pracownika artystycznego do uzyskiwania zgody od pracodawcy na podjęcie dodatkowego zatrudnienia. Poprawkę przywracającą obowiązek uzyskiwania takiej zgody przyjęto jednak w ubiegłym tygodniu podczas prac senackiej komisji kultury.

Ma to dotyczyć np. aktora zatrudnionego na etacie w teatrze, a jednocześnie zamierzającego występować w filmie, reklamie lub serialu telewizyjnym, albo np. muzyka zatrudnionego w filharmonii na etacie i podejmującego dodatkową pracę.

Rządowy projekt nowelizacji ustawy zakładał też wprowadzenie tzw. umów sezonowych, czyli umów o pracę na czas określony od jednego do pięciu sezonów jako podstawową formę zatrudnienia pracowników artystycznych. Wskazywał też, że dopiero artyści legitymujący się 15-letnim stażem pracy na podstawie sezonowych umów artystycznych będą mieli po tym okresie prawo do zawarcia umowy na czas nieokreślony. 1 lipca Sejm w głosowaniu usunął te zapisy.

Senacka komisja przegłosowała jednak poprawkę zakładającą, że instytucje artystyczne będą prowadziły swoją działalność w oparciu o sezony artystyczne. "Działalność artystyczna (...) jest organizowana w oparciu o sezony artystyczne, na które ustala się plany repertuarowe oraz nawiązuje i rozwiązuje stosunki pracy z pracownikami artystycznymi" - zakłada poprawka.

W poprawce tej zdefiniowano też pojęcie "pracowników artystycznych" - zgodnie z nią są to: "artyści wykonawcy zatrudnieni w instytucji artystycznej, w szczególności na stanowiskach: aktora, śpiewaka, tancerza lub muzyka".

Podczas prac w komisji senatorowie przyjęli też poprawkę zakładającą, że umowa o pracę na czas nieokreślony może być rozwiązana "w szczególności z powodu potrzeb repertuarowych instytucji artystycznej, niedostatecznej jakości pracy lub braku osiągnięć artystycznych pracownika artystycznego". Kolejna poprawka zakłada, że minister kultury będzie mógł określać - w drodze rozporządzenia - metody, tryb oraz terminy dokonywania okresowych ocen pracowników artystycznych, w tym "kryteria przyznawania oceny pozytywnej lub negatywnej".

Głosowanie w Senacie odbędzie jeszcze podczas obecnego posiedzenia.