Artykuły

Rok Czesława Miłosza. Ale nie w Kielcach

"Miłosz w czasach popkultury" to nazwa projektu, o którego dofinansowanie starało się w ministerstwie Kieleckie Centrum Kultury. Wniosek nie przeszedł, podobnie jak cztery inne z naszego miasta. I w efekcie, że mamy właśnie jest Rok Miłosza, w Kielcach nie widać jubileuszowych śladów po twórczości noblisty - pisze Jakub Wątor w Gazecie Wyborczej - Kielce.

Gdy w ubiegłym roku świętowano 200. rocznicę urodzin Fryderyka Chopina od imprez z nim związanych aż bolała głowa. Miłośnikami pianisty byli wszyscy. "Chopin w 13 odsłonach", Chopin z okazji odzyskania niepodległości, "Szopka - Chopin, jakiego jeszcze nie było", labirynt w Kurozwękach stworzony z wizerunku artysty i wreszcie "Chopin4" - wielkie widowisko Kieleckiego Teatru Tańca w Targach Kielce z udziałem m.in. Włodka Pawlika, Urszuli Dudziak i Agi Zaryan. To tylko niektóre z imprez organizowanych przez kieleckie instytucje kulturalne lub przez nie zapraszanych.

2011 jest Rokiem Miłosza, bo poeta urodził się 100 lat temu. W kraju na jego cześć co chwilę odbywają się mniejsze lub większe imprezy. Tymczasem w Kielcach nie dzieje się praktycznie nic. W marcu w Wojewódzkiej Bibliotece Publicznej zorganizowano konferencję "Miłosz odNowa", w maju również w WBP wystawiono spektakl "Sens" oparty na jego poezji, zaś miesiąc później uczniowie II L.O. im. Śniadeckiego czytali na deptaku wiersze noblisty. To wszystko. Dlaczego tak mało?

Bo kieleckie placówki nie radzą sobie z pisaniem wniosków ministerialnych. Ogłoszony w ubiegłym roku program "Miłosz 2011 - Promesa" ma wspomagać inicjatywy związane z tegorocznym patronem. Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego przeznaczyło na ten cel 7 mln zł. W programie przyjęto 83 wnioski z kraju. Ile z Kielc? Zero!

Z powodu błędów formalnych odrzucono wnioski Wojewódzkiego Domu Kultury, Wyższej Szkoły Umiejętności oraz Kieleckiego Centrum Kultury. Wprawdzie ta ostatnia instytucja poprawiła błędy, ale w drugim naborze otrzymała negatywną ocenę. Podobnie jak Miejska Biblioteka Publiczna w Kielcach.

Instytucje te nie tłumaczą się, dlaczego tak fatalnie napisały wnioski. Dlaczego nie ma imprez związanych z Rokiem Miłosza? - Bo nie ma na to pieniędzy - odpowiadają zgodnie. A prawda jest taka, że pieniędzy nie ma dlatego, bo wnioski były słabe. I koło się zamyka.

Ciekaw jestem kiedy wreszcie ktoś wyciągnie konsekwencje z amatorskiego pisania projektów i braku kreatywności. W szanujących się placówkach kulturalnych w kraju zatrudnione są do tego konkretne osoby, wyszkolone w pisaniu takich wniosków. W Kielcach wciąż robi się to "przy okazji".

W wierszu "Sens" Czesław Miłosz napisał: "(...) Zostanie słowo raz obudzone przez nietrwałe usta,/Które biegnie i biegnie, poseł niestrudzony,/Na międzygwiezdne pola, w kołowrót galaktyk/I protestuje, woła, krzyczy".

U nas słowo Miłosza ani nie protestuje, ani nie woła, ani nie krzyczy. Bo go po prostu nie ma.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji