Artykuły

Warszawa. Renate Jett reżyseruje w Nowym

Znamy ją przede wszystkim jako aktorkę współpracującą z Krzysztofem Warlikowskim. Renate Jett jednak również reżyseruje, tym razem pierwszy raz w Polsce.

"Wyspy", na podst. Michela Houellebecqa i Wacława Niżyńskiego, reż. Renatę Jett, wyk. Renatę Jett, Szymon Czacki, Bartłomiej Topa, Nowy Teatr, spektakl grany w Hali Wysokich Napiąć SWPS, ul. Chodakowska 19/31, bilety: 40 zł, rezerwacje: lei. 22 379 33 33, premiera: środa (7.09), godz. 20, spektakle: czwartek (8.09), godz. 20

Znamy ją przede wszystkim jako aktorkę współpracującą z Krzysztofem Warlikowskim. Renate Jett jednak również reżyseruje, tym razem pierwszy raz w Polsce.

Jak mówi, nad przedstawieniem "Wyspy" zastanawiała się i pracowała od trzech lat. Książkę Michela Houellebecqa "Możliwość wyspy", będącą jedną z pierwszych inspiracji, podsunąłjej Piotr Gruszczyński, dramaturg Nowego Teatru. To historia życia Daniela, komika bawiącego ludzi skeczami wykorzystującymi ich najniższe instynkty, wulgarnymi i z założenia niepoprawnymi politycznie.

Opowieść Daniela rozgrywającą się we współczesności komentują po latach klony stworzone na podstawie jego kodu genetycznego. Neoludzie są pozbawieni emocji i pożądania. Żyją w odosobnieniach, komunikując się z innymi neoludzmi za pośrednictwem sieci komputerowej.

- Zainteresował mnie temat ludzi połączonych ze sobą wirtualną siecią, ajednocześnie rozpaczliwie osamotnionych - mówi Renatę Jett. - Mam wrażenie, że coraz bardziej zbliżamy się do wzoru takiego społeczeństwa. W epilogu książki Houellebecąa klon Daniela porzuca swoje schronienie i wyrusza w głąb zdewastowanego świata. To zniszczenie jest dla mnie w rzeczywistości obrazem jego i naszego wnętrza. Ruszając w nieznany i niebezpieczny świat, próbuje w samym sobie odnaleźć j akąkolwiek wartość.

Książka Houellebecąa jest tylko jednym wątkiem spektaklu. Jett, pracując już nad projektem, zainteresowała się "Dziennikami" Wacława Niżyńskiego będącymi zapisem pogłębiającej się choroby psychicznej genialnego tancerza. Uważający się za boga Niżyński stał się kolejnym bohaterem spektaklu.

Najbardziej enigmatycznie zapowiada się trzeci element składowy "Wysp" - dyskurs prowadzony przez Bartłomieja Topę, próbujący określić kwestię zależności człowieka od Boga.

- Nie chcemy narzucać jednej interpretacji - tłumaczy niechęć do zdradzania szczegółów Renatę Jett. - Zależy nam, żeby widz samodzielnie odnalazł w naszym przedstawieniu myśli istotne dla siebie.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji