Rozmowy Jandy ze... ścianą!
Najlepszą reklamą spektaklu jak twierdzą ludzie teatru jest mała karteczka z napisem "wszystkie bilety sprzedane". Taka właśnie figuruje u wejścia do Teatru Muzycznego w Poznaniu, gdzie od wczoraj występuje Krystyna Janda w monodramie Willy'ego Russela "Shirley Valentine" .
Ta napisana w roku 1986 sztuka w 1988 otrzymała Nagrodę Laurence 0liviera jako Komedia Roku. Do dziś wszędzie gromadzi tłumy.
A jest to relacja z rozmów jakie tytułowa bohaterka prowadzi... ze ścianą (czyli z nami, widzami). Jest po czterdziestce, marzy o wyrwaniu się z kręgu kuchennych naczyń "jest po prostu jedną z nas", jak napisała recenzentka "Słowa Polskiego". To co mówi jest bardzo dowcipne, błyskotliwe, a jednocześnie przekazuje sporo prawdy o życiu. Może niespecjalnie odkrywczej, ale takie wszak jest życie.