Artykuły

Jak rebeliant zostaje moralistą

"Nakręcana pomarańcza" w reż. Jana Klaty w Teatrze Współczesnym we Wrocławiu. Ocenia Łukasz Drewniak w Przekroju.

Znacie tę historię - jeśli nie z książki "Mechaniczna pomarańcza", to przynajmniej z filmu Kubricka. Nastoletni chuligan Alex obraca w perzynę połowę jakiegoś futurystycznego miasta, trafia do więzienia, przechodzi drastyczne pranie mózgu, po czym już zreedukowany doświadcza na własnej skórze agresji społeczeństwa.

Nakręcany łobuz

Aleksa gra Eryk Lubos, który po legnickim "Made in Poland" Wojcieszka został bezapelacyjnie pierwszą twarzą nowej generacji polskich aktorów. Jego Alex goli sobie głowę na łyso i gania po scenie półnagi, szpanując taką rzeźbą torsu, że nawet Praksytelesa by zatkało. Jest powłoką, konstrukcją z mięśni i skóry, którą przykrywa pustkę. Owszem, cierpi, pożąda, odczuwa, ale tak jakoś powierzchniowo, pobieżnie. Ta maszynka do demolowania funkcjonuje w świecie, w którym łatwo coś zrobić, trudniej znieść tego konsekwencje. Alex to przykład współczesnej "mechanistycznej" moralności: klik jednym klawiszem i jesteśmy dobrzy. Nakręcamy sprężynkę w drugą stronę - i masz, i czynimy bliźnim zło. Pośród słabych i zidiociałych (bohater Burgessa dzieli ludzi } na "drewniaków" i "babule", za co jestem {mu dozgonnie wdzięczny) jednostka piękna i amoralna w naturalny sposób i przykuwa uwagę. Dlatego w finale spektaklu z teatralnych lóż zbudowanych na scenie rozlegają się oklaski dla Aleksa. Statyści biją brawo, jakby parafrazując cyniczne słowa Brechta: "Jak trudno nie być dobrym!".

Klata nie tyle powiada, że dobro jest silniejsze od zła, ile twierdzi, że nawet najfajniejsza przemoc kiedyś znuży człowieka. Jego zdegenerowany bohater zdobywa się na gest wyzwolenia, mówi: Koniec z tym. Chcę się zmienić! I reżyser mu wierzy. Otacza Aleksa religijnymi argumentami i prawdziwym, jakby pozaludzkim pięknem (operowe arie, slajdy z Chrystusem na krzyżu). I czeka, aż do bohatera dotrze sens jego szamotaniny, a potem cierpienia. Rzeczywistość u Klaty ma tylko dwa bieguny - biel i czerń, żadnych półcieni i szarości. Nie ma wyjścia, musimy wybrać. Bo jak naucza w spektaklu kapelan (porywający Zdzisław Kuźniar): "Dobroć bierze się z ludzkiego wnętrza. To kwestia wyboru. Kiedy człowiek nie może wybierać, to już nie jest ludzkie". W takiej interpretacji "Nakręcanej pomarańczy" zło to nasza gra wobec innych ludzi, taktyka obron na przed żarłoczną nicością.

Agresja i folklor

Trochę teraz ponarzekam. Reżyser, owszem, pozwala Lubosowi mówić genialną Stillerowską frazą, ale ułomność tego języka nie zaraża scenicznego świata. Jest ciałem obcym, cytatem pośród pięknych obrazów, które nie tworzą wcale spójnej realności. Chuligańskie bitwy, jakie stacza Alex, jego gwałty i zbrodnie są tylko groteskowe. Klata bierze je w cudzysłów, stylizuje, rozmiękcza. Lubos wraz ze swoimi rywalami i ofiarami odtwarza w pantomimicznych etiudach choreografię zła. Wygląda to wprawdzie efektownie, ale trudno pozbyć się wrażenia, że reżyser popełnia błąd, nie strasząc nas i nie szantażując wizją przemocy. Bo wygimnastykowany Alex nie tyle przeraża (a powinien!), ile zaciekawia, jak rezerwiści w kolorowych chustach na dworcu kolejowym. Patrzysz z przyjemnością na ten folkor, dopóki ci w zęby nie dadzą.

Kto wie, czy nie jest to jak dotąd najbardziej osobisty spektakl młodego reżysera. Nie przypadkiem z okładki programu patrzy na nas Eryk Lubos z irokezem Klaty na głowie. Dorastanie powieściowego Aleksa do dojrzałości byłoby więc także dojrzewaniem Klaty? Kiedy dowiedziałem się, że do adaptacji powieści Burgessa zabrał się właśnie ten reżyser rebeliant, byłem pewien, że z miejsca podpali jakiś Bogu ducha winny teatr i z ironicznym uśmiechem będzie piekł sobie na ogniu przyniesione z domu kiełbaski. Tymczasem nic z tego. Jan Klata rezygnuje z mówienia o Polsce wprost, tłumi wściekłość, zakłada garnitur 30-letniego moralisty. W samą porę? Bo kiedyś trzeba zacząć?

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji