Artykuły

Gdańsk. Pamięci Janiny Jarzynówny-Sobczak

We wrześniu 2004 r. na gdańskim cmentarzu Srebrzysko żegnaliśmy znakomitą choreografkę, twórczynię gdańskiego baletu i szkoły. Odsłonięcie tablicy ku czci Janiny Jarzynówny-Sobczak odbędzie się w czwartek, 15 września, w Operze Bałtyckiej.

Wielbiciele jej talentu spotkają się o godz. 17 w foyer Opery Bałtyckiej - teatru, z którym Jarzynówna związana była przez całe życie, aby uczestniczyć w uroczystości odsłonięcia tablicy pamiątkowej.

Gdański teatr był jej sceną, tu z uczniami, potem absolwentami szkoły, realizowała swoją wizję nowoczesnego teatru tańca. Opartego od podstaw na tańcu klasycznym, ale szukającego własnego oblicza, własnej tożsamości. Artystka zawsze podkreślała, że interesował ją przede wszystkim człowiek, jego uczucia, problemy. Interesował ją świat, jego złożoność, bezwzględność człowieka wobec bliźniego.

W swej twórczości choreograficznej wybierała mroczne tematy po to, aby doszukiwać się w nich nadziei. Powiedziała kiedyś: "W moich baletach mówiłam o tragediach tego świata i mówiłabym nadal, ale czy ja i moja sztuka udźwignęłyby ciężar dzisiejszych dramatów? Nie jestem pewna, a życie codzienne staje się coraz bardziej niespokojne. Towarzyszy mu hałas bez umiaru. Tak jest wszędzie, także w sztuce. Im głośniej, im więcej krzykliwych kolorów, im więcej błyskotek, tym lepiej. Wizytówką młodzieżowej rozrywki jest dyskoteka, zupełnie tak, jakbyśmy chcieli zagłuszyć własne uczucia i myśli. Na każdym kroku towarzyszy nam pośpiech, brak czasu nawet na to, aby wykorzystać dobro rozwijającej się techniki. Młodzi w tym oszałamiającym szaleństwie gubią się".

Zajmowało ją wszystko, co w dziedzinie tańca działo się na świecie. Śledziła losy młodych artystów i stale zastanawiała się nad kierunkiem, w którym podąża taniec. Była przekonana, że tancerz, aby spełnić swoją rolę musi być wszechstronnie wyszkolony, muszą charakteryzować go wysokie umiejętności wykonawcze i duża wrażliwość.

Odsłonięcie tablicy trafnie zaplanowane zostało w czasie odbywającej się w gdańskim teatrze I Edycji Bałtyckich Spotkań Teatrów Tańca. Biorą w nich udział tancerze różnych formacji, przede wszystkim choreografowie, którzy w pewnym stopniu wywodzą się ze szkoły Jarzynówny - Ewa Wycichowska, Wojciech Misiuro, Katarzyna Chmielewska i inni.

Panel dyskusyjny zaplanowany na niedzielne przedpołudnie nosił tytuł od Jiri Kiliána do Piny Bausch. Dobrze, że na tej scenie, w tych murach nigdy nie zabraknie ducha prekursorki współczesnej wizji tańca - Janiny Jarzynówny-Sobczak.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji