Artykuły

SEN MROCZNY EUROPY

Na zaproszenie Ośrodka Grotowskiego gościliśmy we Wrocławiu poznański Teatr Biuro Podróży. Na dziedzińcu Arsenału zaprezentował "Carmen Funebre", plenerowe przedstawienie, które w ubiegłym roku zrobiło furorę na międzynarodowym festiwalu w Edynburgu, zdobywając dwie prestiżowe nagrody: Fringe First i Critics'Award.

Biuro Podróży powstało w 1988 roku. Należy do nurtu teatru alternatywnego, z tego samego ducha i podobnych metod pracy jak Teatr Ósmego Dnia, ale będący głosem nowego pokolenia. Wśród jego kreatorów i aktorów są studenci i absolwenci różnych kierunków uniwersyteckich, są uczestnicy stażów m.in. prowadzonych w Ośrodku Grotowskiego, jest meksykański Indianin, który studiuje w Polsce. Teatr założył Paweł Szkotak, a współliderem i jedną z kluczowych postaci w zespole był Andrzej Rzepecki, który tragicznie zginął w wypadku. Pierwszą realizacją, która zwróciła na zespół uwagę było plenerowe przedstawienie "Giordano".

"Carmen" zupełnie inaczej została pierwotnie pomyślana, niż się urzeczywistniła. Zmieniały ją impulsy płynące z życia, najpierw z Zakaukazia, potem z krwawiącej Bośni. Przedstawienie przypomina senny koszmar. Taki sen mógłby się przyśnić ofiarom wszystkich współczesnych wojen i brutalnej przemocy. Makabryczny dance macabre, rewia demonów wojny, przejmujące obrazy przemocy, korowód kalek...

Kto oglądał teatry uliczne, chociażby na festiwalach jeleniogórskich (gdzie Biuro Podróży też gościło), mógłby, analizując komponenty omawianego widowiska, mówić o nim jako o przedsięwzięciu standardowym. Wiadomo: szczudlarze, prosta symbolika, ogień, mocna muzyka. Oczywiście jest tu kilka pomysłów oryginalnych i trudnych do urzeczywistnienia, jak np. odfruwające do nieba, unoszone przez baloniki, rozpłomienione domki albo fantastyczny (teatralnie) wspomniany już korowód kalekich szczudlarzy. Myślę wszakże, iż siła działania tego widowiska, ma dwa inne źródła. Pierwsze (fizyczne) tkwi w rytmach i precyzyjnym zestrojeniu wszystkich elementów tworzywa. Drugie (poniekąd metafizyczne) łączy się z emocjonalnym zapleczem (kontekstem), tak po stronie widzów, jak i wykonawców.

Zarówno wcześniej w Jeleniej Górze jak i potem w Edynburgu za tym przedstawieniem podążali bośniaccy uciekinierzy, traktując je jako swoiste misterium, ich własne, choć nigdzie tu nie pada słowo "Bośnia". Podobnie pewnie reagowaliby Czeczeńcy i wielu innych. Teatr, który uczciwie wyraża niepokoje i dramaty swojego czasu, staje się przedziwnym medium, czerpiącym i wykorzystującym energie, o których trudno coś powiedzieć w kategoriach racjonalnych. Tak właśnie dzieje się w przypadku "Carmen Funebre".

Biuro Podróży jest zjawiskiem ciekawym, twórczym i skłaniającym do optymizmu wszystkich, którym się wydaje, że czas teatru alternatywnego (otwartego, poszukującego) przeminął, że to, co jeszcze się zdarza, to już tylko remanenty lub epigonizm. Może wzbiera właśnie nowa fala, a teatr z Poznania i kilka młodszych grup to jej zwiastuny? Odnotujmy, że zespół goszczący we Wrocławiu stanowią: Sławomir Dadej, Ramiro Ramirez Ibara, Marcin Liber, Marta Marchow, Adam Pierzchalski, Barbara Prądzyńska, Jarosław Siejkowski, Marta Strzałko, Paweł Szkotak i Wojciech Wiński.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji