Artykuły

U schyłku starego roku

CZUJE się coraz wyraźniej na małym ekranie zbliżający się koniec roku kalendarzowego. Zwłaszcza budżetowego, jeśli chodzi o ścisłość. Przyzwyczailiśmy się do tego, że TV niezbyt hojnie nas obdarza, że jeśli garnitur - to nie pierwszej jakości, że skoro publicystyka - to gadana, w studio, przy stoliku, bo to najtaniej. Trafnie pisał ostatnio KTT, że kpią sobie telerecenzenci z biednej naszej XII muzy, jakby to była jej wina, że odziana została w takie kuse szatki, a kpina to w istocie gorzka.

Jest coś naprawdę absurdalnego w sytuacji, gdy licząca ponad półtora miliona armia płacących stałe ryczałty - telewidzów, informowana jest, że bez względu na wzrastający dochód (a jest tego, licząc na oko, kilkadziesiąt ładnych milionów miesięcznie) nie ma nic do rzeczy - bo pieniądze idą do innej kasy. Czyli - płać i denerwuj się odbiorco - i tak nic się nie zmieni. Gorzej natomiast, gdy sytuacją taką tłumaczy się politykę programową TV, jak czynią to jej przedstawiciele, w sposób jaki musi wywołać kontrowersyjne zdania. Zakładając, że jest niełatwo, że środki ograniczone, może przecież inwencją ludzi i otwartą furtką dla ich poszukiwań zdziałać wiele.

I gdy siedzący przed kamerami - wysłannicy TV do USA - np. p. Irena Dziedzic wybrzydza program tejże amerykańskiej TV, zazdroszcząc środków technicznych, to nie ma racji, bo w tej samej rozmowie padają przykłady programów, gdzie argumentem jest nie "za ile", ale "jak". Zresztą wiele mówi o tym i daje pasjonujące informacje książka J. Toepliza "Film i TV w USA", którą polecam zainteresowanym, jako świąteczną lekturę. Obawiam się bowiem, że nasz telewizyjny stół nie będzie się uginał od smakołyków i niezwykłości. Ale nie przesądzajmy sprawy i powróćmy na nasze podwórko powszednich dni spędzonych w ostatnich dniach przed małym ekranem.

POWYŻSZE uwagi o roli {proporcjach w sukcesie "środków" i "intencji" wywołało kilka programów artystycznych, nadanych w minionym tygodniu. A był to tydzień zawodów i smutnych wniosków. Dominowała koncepcja oszczędności środków, która najwidoczniej rzutowała i na ograniczoność pomysłów realizatorów. A zapowiadało się wcale ciekawie. TV przypomniała sobie na koniec, że niedostatecznie uczciła 400-lecie urodzin Szekspira i przygotowała jego "Burzę" w inscenizacji K. Skuszanki oraz montaż poetycki, w ramach "Studia 63" Adama Hanuszkiewicza - "Szekspir", na który złożyły się "Sonety" oraz urywki z "Hamleta".

Zawiodła częściowo Skuszanka, zawiódł Hanuszkiewicz. Skuszanka pokazała, wbrew wszelkim oczekiwaniom - teatr słowa, nie zaś inscenizatora, choć ten drugi jest jej bliższy. "Burza" przypominała bardziej transmisję tego widowiska ze sceny teatru - niż ze studia TV, w dodatku grającego sztukę w sposób bardzo klasyczny, teatralny. Może poprawny i przyzwoity - ale można było oczekiwać na coś więcej. Aktorzy grali "ładnie", role E. Czyżewskiej i J. Kaliszewskiego były niebanalne, bawił J. Kobuszewski - widowisko nie wyróżniało się jednak niczym szczególnym, a czarodziejski klimat opowieści o pałeczce Prospera ulotnił się gdzieś wraz z dymem spalanych w czołówce papierowych żagli fregaty. Niedowład techniki połączył się z zawodem w dziedzinie inscenizacji.

Zawiódł Hanuszkiewicz, który chciał oprzeć, ciekawie pomyślany montaż poezji, na zasadzie czystej prostoty - wprowadzając jedynie kilka starych machin i instrumentów - z okresu Renesansu - jako współgrające rekwizyty. Na plan pierwszy wyszła nie prostota a ubóstwo. Środków - formy - a to osłabiło siłę słowa wielkiego dramaturga ze Stradfordu, Nie ma szczęścia do Szekspira nasza TV.

Akt II. Programy rozrywkowe. Powstała ciekawa inicjatywa pt. "Przedstawiamy", mająca na celu, jak sama nazwa wskazuje, prezentację gwiazd i sław rozrywkowych i kraju i ze świata. A więc Moniąue Godard, Jean Claude Darnal i Les Trols Horaces, plus siły krajowe. Piosenki i pantomima. Dowcip i nastrój poezji. To nie było widowisko bez szans, bo okazało się, ze Les Trols Horaces, to świetna pantomima i dobre trio wokalne, a i pozostała ekipa francuska, acz nie gwiazdorska, wcale była udana, w swoim oczywiście rodzaju. Tylko ta rama, ta pretensjonalna i daleka od zamierzonego efektu konferansjerka, i zupełnie tragiczne tło, czyli tzw. oprawa, pozbawiająca program walorów artystycznych z prawdziwego zdarzenia. Rozumiem, że koniec roku że budżet się wyczerpuje, ale to naprawdę można inaczej rozwiązać, nie zaś "grą pasków" na ekranach i kawałków tektury w charakterze tzw. kompozycji. Dopiero gdy Les Trois Horaces występowali na czarnym tle - program wracał do normy...

Na Interwizję wysyłamy balet "Trzy puginały". Znów pomysł nowoczesnego baletu z licznymi "smaczkami" niesamowitościami etc. - rozwiązany w sposób daleki od doskonałości. Technicznej. Realizatorskiej. Czy połączenie tych cech można tylko osiągnąć w znakomitych wieczornych "Dobranoc" dla dzieci, z Jackiem i Agatką, który, jak sądzę, oglądają najchętniej... widzowie dorośli?

Oczywiście, nie należy na tych przykładach uogólniać. Ale gdy wprowadzić te przykłady w kontekst napiętej sytuacji, jaka istnieje obecnie między TV a widzami, czego wymownym materiałem dowodowym była cytowana już tutaj dyskusja na łamach "Kultury", to jest na co zwracać uwagę i jest przed czym ostrzegać. Bo trudności obiektywne są prawdziwe, wiemy; a nasza TV, gdyby się starała jak tylko może, konkurować z innymi TV nie może. Tylko jakie stąd wnioski się wyciąga? Czy nie służy to zbyt często i zbyt oficjalnie za parawan dla niedostatecznej wciąż pracy wielu dziedzin TV, dla prób narzucania widzom i recenzentom kryteriów taryfy ulgowej, czego wszyscy wspomniani mają dosyć; wreszcie, dla szukania najprostszej i nie, najambitniejszej linii postępowania? Wówczas ostatnie niepowodzenia wybitnych indywidualności u TV nabiorą rangi sprawy, nad którą warto podumać.

Ale miejmy nadzieję, że na świątecznym stole telewidza znajda sie jeszcze kąski godne uwagi. A zatem - Wesołych Świąt!

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji